W KOŃCU DOJDZIE DO PRZEKŁADANEJ WALKI TEPERA Z HELENIUSEM
Robert Helenius (27-2, 16 KO) i Erkan Teper (19-2, 12 KO) mają swoją przeszłość i wygląda na to, że w końcu staną naprzeciw siebie w ringu.
Panowie mieli skrzyżować rękawice już w 2015 roku, ale wtedy Niemiec zgłosił kontuzję, choć potem okazało się, że po prostu wpadł na dopingu. Gdy miało dojść do walki w późniejszym terminie, psikusa sprawił nasz Mariusz Wach, pokonując Tepera na wyjeździe na punkty. Ten odbudował się trzema zwycięstwami i został wyznaczony do starcia z dwumetrowym Finem o wakujący pas Unii Europejskiej wagi ciężkiej. Wybrał inną opcję - pojedynek z Edmundem Gerberem, ale Gerber rozchorował się, musiał przerwać przygotowania i walka została "skasowana". A że zaklepano już termin na 29 września w Stuttgarcie, szukano nowego rywala. I wtedy powrócił temat ewentualnej potyczki z Heleniusem.
Fin - w przeszłości dwukrotny mistrz Europy, po licznych problemach zdrowotnych odzyskuje powoli dawną formę, choć dwie ostatnie walki pokazały dobitnie, iż jeszcze sporo przed nim pracy. Walka bez faworyta. W jej stawce znajdzie się wakujący, interkontynentalny pas organizacji IBF.
Obaj po przejściach, obaj jeszcze z nadziejami. Chętnie obejrzę :)