JERMAIN TAYLOR PONOWNIE ARESZTOWANY ZA PRZEMOC DOMOWĄ
Były niekwestionowany mistrz wagi średniej Jermain Taylor został ponownie aresztowany po tym, jak miał zaatakować kobietę i grozić, że ją zabije.
Z raportu policyjnego wynika, że 40-letni Amerykanin uderzył swoją ofiarę i przyłożył jej nóż do gardła. Aresztowany został w środę o godzinie 15:25 lokalnego czasu w swoim domu w Little Rock w Arkansas. Podejrzewany jest o przemoc domową trzeciego stopnia i napaść z bronią w ręku.
Wcześniej w tym miesiącu prokuratura wycofała zarzuty przeciwko Taylorowi w innej sprawie związanej z przemocą domową. Zarzuty sięgały lipca 2017 roku, kiedy miał ugryźć kobietę w rękę i twarz, również grożąc przy tym śmiercią. Prokuratura wycofała zarzuty, ponieważ oskarżycielka przestała się kontaktować z władzami.
W 2016 roku Taylor otrzymał dwa biegnące równocześnie wyroki sześciu lat więzienia w zawieszeniu za trzy osobne incydenty z lat 2014 i 2015.
Taylor, brązowy medalista olimpijski z Sydney, na ringu zawodowym wsławił się dwoma wygranymi nad Bernardem Hopkinsem w 2005 roku. Został wtedy drugim, po Hopkinsie właśnie, zawodnikiem w dziejach, który zdobył pasy wszystkich czterech najważniejszych federacji. Od tego czasu sztuki tej dokonało tylko dwóch pięściarzy - w ubiegłym roku Terence Crawford i w bieżącym Aleksander Usyk.
Taylor ma mózg zlasowany. Dużo okropnych wojen za nim, po którejś kolejnej zaczął stosować przemoc i terroryzować rodzinę.
"Ja tam gardzę takimi rycerzykami jak eliminator. Taylor swój chłop, z babami się nie pierdoli."
Zgadzam sie w 100%.
Twój komentarz cieżko nazwać żenadą. Bez odbioru...
"Jakby mieszkał z babą pare lat to sam by krótko za morde trzymał."
hahah