MENADŻER KLICZKI: POWRÓT WŁADIMIRA? NIGDY NIE MÓW NIGDY
- Powrót? Nigdy nie mów nigdy, ale w tym momencie nie widzę powodu, by Władimir wracał - mówi Bernd Boente, wieloletni menadżer braci Kliczko, pytany o możliwy powrót do gry Władimira Kliczki (64-5, 53 KO).
- Po walce z Joshuą w szatni z jednej strony panowało lekkie przygnębienie, z drugiej jednak wiedzieliśmy, że to była jedna z najlepszych walk w historii wagi ciężkiej. Zresztą Joshua to godny następca Władimira i mam nadzieję, że będzie panował przez lata. W tej chwili Władimir jest zajęty wieloma pozaringowymi sprawami, wprowadza na rynek nowe produkty i otwiera różne interesy, między innymi w Szwajcarii - tłumaczy niegdyś dziennikarz, później jeden z najważniejszych menadżerów w świecie boksu zawodowego.
WŁADIMIR KLICZKO: SERWIS SPECJALNY >>>
- Najlepiej będę wspominać pierwszą walkę z Samuelem Peterem w 2005 roku, dzięki której potem Władimir otrzymał szansę zaboksowania o tytuł z Byrdem i odzyskał mistrzostwo świata. Będę również świetnie wspominał pierwszy pojedynek na stadionie, gdy w obecności 61 tysięcy widzów pokonaliśmy w unifikacji Rusłana Czagajewa, a potem wygraną w 2011 roku z Davidem Haye'em - dodał Boente.
Co do powrotu Kliczki wiadomo że już nigdy nie wróci wieku nie oszukasz na szczęście bracia Klickzo to bardzo inteligentni ludzie dobrze iwestują pieniądze nie potrzebują dorabiać i rozmieniać się drobne. Wiedzą tez że forma już nie ta i nie ma po co wracać aby psuć swoją legendę
Data: 24-08-2018 18:14:29
bez Braci cała ta waga ciężka jest nudna :(
Nie sadziłem ze ktoś tak kiedyś napisze ;)) Bracia V byli na początku 21 wieku uważani za oceanem za najnudniejszych bokserów od lat. Kliczki się nie sprzedały w USA i ogólnie cala HW zaczęła być tam pomijana. Było to po złotej erze lat 90 tych, przyszły Kliczki i zaczęli nudzić.
jako jedyni dominatorzy potrafili sie utrzymac przez cale 10ciolecie, czego nie powtorzyl nikt z lat 90, ani pozniej.
macie zal do vitka, ze wrocil jako prawie 40 latek? ich supremacja polegala na odprawianiu rywali, a nie trashtalku - karmie dla mas.
i niech mi ktos wskaze, kogo pomineli bracia w trakcie swego panowania? bo zarowno wladek jak i witek pod koniec swej kariery obili wielu sosnowskich, adamkow czy innych charow, ze juz o pianetach i solisach nie wspomne. ale kto mial im podskoczyc a z kim nie doszlo do walki? no kto?
oni nie rzadzili dlatego, ze nie bylo tysonow czy holyfieldow. byli haye'owie, povietkiny, czagajewy, pulevy. ale o tych nazwiskach nie bedzie sie mowic jak o nazwiskach z lat 90, bo nie zdobyli pasow. a tamci tak. dlaczego pulevy nie zdobyly pasow? bo ich kliczki rozgniotly na amen.
rzadzisz w swoich czasach to rzadzisz w swoich czasach, pokonujesz najlepszych jakich ci daja - jestes bogiem i tyle.
Był tylko biznes i odprawianie kolejnych rywali w tym samym stylu.
a janusze boksu napiszą że byli nudnii co tu więcej komentować
Szkoda że w ich erze lata 2008 -2011 nie był w Prime Wilder , Ortiz Joshua walki były by na pewno ekscytujące
wyczyścili całą czołówkę wagi ciężkiej w tamtych latach byli słabi rywalę jak Sosnowski ale była ścisła czołówka jak David Hey , Szagajev i później Povietkin i Pulew którego wielu krytykuję ale to twardy fighter w 2008 roku niezłym figterem był też tony thompson z pierwszej walki z 2008 roku
to że nie było w ich latach dominacji np. Bowe Holyfielda w prime nic się nie da na to poradzić.
ja osobiście uważam że Vitalijem który miał twardą szczękę 2 metry wzrostu i co najważniejszę mocną psychikę prime z walk Lenoxem Lewisme i Corrie Sandersem każdy z lat 90 tych miałby problem jak Tyson , Bowe ,Holyfield , Tua co pokazała walka z lennoxem który choć miał 36 czy 37 lat to nadal był groźnym Fighterem
Jak jest Wilder, Joshua a nawet cyrkowiec Fury to jest ciekawie, coś się dzieje, jest jakakolwiek rywalizacja. OK, kiedyś też byli mistrzowie, z którymi nie było absolutnie żadnej rywalizacji, jak chociażby Tyson. Ale na tego gościa to się czekało! Na tę jedną rundę nieprawdopodobnie efektownego boksu, która przechodziła do historii.
A Wład? Do jakich jego walk teraz się powraca? Szczerze. No? Do starcia z Powietkinem, gdzie go wygwizdano za klinczowanie i przynudzanie? Nie, ogląda się walkę z Furym bo przegrał i z AJ, bo była znakomita. Jedna. W której zresztą został znokautowany.
Ta, jasne, jakby z nimi w ogóle wyszedł do ringu. Pewnie znów wybrałby małych, bo to w jego stylu, na przykład Parkera, albo dał rewanż Pianecie, bo się ostatnio okazało, że jeszcze na chodzie. Już widzę pierd.lenie tego hipokryty na konferencji:
-Sport jest piękny, chcę pokazać całemu światu, że nawet jeśli przegrywasz to zawsze masz szansę. Dlatego postanowiłem dać jeszcze jedną szansę Pianecie, bo w pierwszej walce był ambitny/zmotywowany/pełen energii, niepotrzebne skreślić.
Dla VK o wiele większy szacun, ale też po walce z LL nie miał godnych przeciwników.
Ogólnie po Kliczkach pozostał moim zdaniem niesmak, może i odprawiali kolejnych pretendentów z kwitkiem, ale robili to strasznie asekuracyjnie, a walka WK z Haye była dla nich złem koniecznym, w końcu tam było ryzyko przegranej.
Rozdzielali między sobą rywali, brali za siebie rewanże, sami ze sobą nie walczyli. Niech zostaną na emeryturze, HW to na dobre wyjdzie.
Ale Wład nie wróci. On sobie nie pozwoli na granie drugich skrzypiec. A jeśli nie być najlepszym to i po co wrócić w tym wieku? Dla kasy? Facet ma jej od groma. Świetnie inwestował a poza tym mógłby żyć na poziomie nawet gdyby wszystko stracił w jeden wieczór bo taka osobistość znajdzie zawsze świetną pracę i niekoniecznie w stylu Mike Tysona który nigdy inteligencjją nie grzeszył...
Facet nie wróci a szkoda bo jako fan uważam że ktoś taki powinien odejść zwycięstwem 1 albo i nawet 2. W jednej walce koniecznie ktoś z top 10 żeby pokazać że jeszcze daleko mu do odejścia przez starość. Nie wiem Pulev, Chisora z którym miał na pieńku, Dominic Breazele. Ktokolwiek. Może Parker.
Widowiskowe zwycięstwo i emerytura. Ale to punkt widzenia kibica. Dla Włada to pewnie bezsensowny wysiłek byłby więc dał sobie spokój.
Kogo pominęli Ukraińcy ? Rosjanina WAŁUJEWA .
"Nie wiem czego on szukać by miał przeciez Ortiz juz by mu nastukał"
Kolejny który się podnieca bumem Ortizem. Skoro ten Ortiz taki dobry to dlaczego nie zdobył pasa i nie bronił go przez kilka lat? Zawsze na tym forum zachwyt śmieciami Povietkinami i Ortizami.
"Jakby Wilder trafił Władzie to by nie było co zbierać."
No właśnie... "Jakby trafił" a by nie trafił tylko sam by został ośmieszony i znokautowany.