JACOBS: Z DEREWIANCZENKĄ BĘDZIE WOJNA
Daniel Jacobs (34-2, 29 KO) koleguje się z Siergiejem Derewianczenką (12-0, 10 KO), ale podkreśla, że w ringu nie będzie miejsca na sentymenty. Pięściarze będą rywalizować 27 października w Nowym Jorku o wakujący pas IBF w wadze średniej.
- To będzie duże wyzwanie. Ja i Siergiej przeboksowaliśmy ze sobą na sparingach ponad 300 rund. On zna mnie, ja znam jego, ale jesteśmy profesjonalistami i będziemy nimi też w ringu. To nie będzie sparing. To będzie wojna. Siergiej idzie do przodu, jest silny i wytrzymały. Jeśli zaś chodzi o mnie, to sami już wiecie, na co mnie stać - powiedział Jacobs na czwartkowej konferencji prasowej na Manhattanie.
Jacobs i Derewianczenko mają tego samego trenera - Andre Roziera, ale przed październikową walką Rozier będzie współpracować tylko z Jacobsem. Derewianczenkę przygotuje jego asystent Gary Stark Sr. Rozier stwierdził w czwartek, że cała ta sytuacja jest "bardzo niezręczna".
Pas IBF, o który będą rywalizować Amerykanin i Ukrainiec, federacja odebrała jakiś czas temu Giennadijowi Gołowkinowi (38-0-1, 34 KO), który wybrał intratną potyczkę z Saulem Alvarezem, zamiast boksować w obowiązkowej obronie z Derewianczenką.
Hehh zabawnie by to wyglądało najpierw trener daje rady Jakobsowi pocieszając go że rozwali Drewnianego, potem zaś mówi Drewienczeńce żeby się nie poddawał, bo ma szanse wygrać.
A tak na poważnie to trochę to dziwna sytuacja.
Mają tego samego trenera Andre Roziera. Rozier trenuje Jacobsa, a Gary Stark Sr. trenuje Derewiaczenkę.
Może i jest mały, ale ma cios i prawdopodobnie moze przyjąć :)