CHISORA: WHYTE NIE CHCIAŁ MNIE W RINGU PO WALCE Z PARKEREM
Dereck Chisora (29-8, 21 KO) stwierdził, że chciał wejść na ring i rzucić wyzwanie Dillianowi Whyte'owi (24-1, 17 KO) po jego wygranej nad Josephem Parkerem (24-2, 18 KO), ale Whyte nie chciał konfrontacji.
Whyte wygrał z Parkerem pod koniec lipca na gali w Londynie. Podczas tych samych zawodów Chisora pokonał Carlosa Takama (35-5-1, 27 KO).
- Czekamy na informację od Eddiego Hearna, jaki będzie nasz kolejny krok. Chcę rewanżu z Dillianem. Chciałem wejść na ring, ale on powiedział: "Nie wpuszczajcie Derecka Chisory" - oznajmił "Del Boy".
- Zróbmy ten rewanż. W czym problem? Chcę boksować z Whyte'em. Za pierwszym razem tak naprawdę ze mną nie wygrał, chcę coś udowodnić ludziom. Tu nawet nie chodzi o rewanż. To po prostu świetna walka, ludzie jej chcą, a ja chcę im ją dać - dodał.
Whyte i Chisora zmierzyli się 10 grudnia 2016 roku. Po dramatycznej walce Whyte wygrał niejednogłośną decyzją sędziów.
Tak naprawdę wygrał (i to zdecydownaie) z Heleniusem. Z Furym dwukrotnie został stosunkowo łatwo ograny. Haye w formie ubił go jak świniaka. Wit po walce mało nie padł na zawał(taki był zmęczony) a z Takamem chyba jednak strzał życia. Do tego ma dwa pojedynki oceniane jako jedne z najlepszych w ostatnich latach w HW.
To jest gość :D