CANELO-GOŁOWKIN 2: POTWIERDZONO KARTĘ WALK
Organizatorzy zaplanowanej na 15 września gali Canelo-Gołowkin 2 oficjalnie potwierdzili walki, do których dojdzie przed głównym wydarzeniem wieczoru w hali T-Mobile Arena w Las Vegas.
Tuż przed Meksykaninem i Kazachem zmierzą się mistrz WBO w wadze junior średniej Jaime Munguia (30-0, 25 KO) i Brandon Cook (20-1, 13 KO).
- To dla mnie zaszczyt, że wystąpię przed "Canelo", który także jest Meksykaninem, w dniu o tak dużym znaczeniu dla mnie i dla wszystkich Meksykanów. Zrobimy, co w naszej mocy, aby zadowolić publikę. Obiecuję, że nie zawiodę, tak że nie przegapcie mojej walki i Canelo-GGG - oznajmił Munguia, nawiązując do obchodów meksykańskiego Święta Niepodległości.
Na gali zaprezentuje się też były mistrz IBF w kategorii średniej David Lemieux (39-4, 33 KO), który będzie boksować z Garym O'Sullivanem (28-2, 20 KO).
Wcześniej były czempion czterech dywizji Roman Gonzalez (46-2, 38 KO), który wraca na ring po dwóch kolejnych porażkach, zaboksuje z Moisesem Fuentesem (25-5-1, 14 KO).
Wszystkie te pojedynki pokaże za oceanem w systemie PPV telewizja HBO. W części nietransmitowanej wystąpi m.in. uznawana za najlepszą pięściarkę świata bez podziału na kategorie wagowe Cecilia Braekhus (34-0, 9 KO).
Czy jakaś stacja będzie transmitowała całą galę?
Ale... Boże, co ja bym dał żeby zobaczyć jak Gienek nokautuję rudego. Tyle, że to nie do końca takie proste!
Faktycznie ciekawe, myślę, że nie ma to nic wspólnego z wiekiem Gołowkina (36), tym, że Canelo pokazał w pierwszej walce o wiele więcej niż w jakiejkolwiek poprzedniej, ani także z jego zawirowaniami dopingowymi.
Jako najzagorzalszy fan Gienka wierzę, że wygra z Rudym jeśli odzyska swój głód. Prime Gienek to walki z Murrayem i Lemieux, teraz już taki tatusiek trochę, ale wciąż może Rudego dopaść i skończyć.