HOLYFIELD: DEONTAY WILDER BIJE TAK MOCNO JAK KIEDYŚ TYSON CZY FOREMAN
Większość ekspertów spekuluje, że najmocniej bijącym dziś bokserem na świecie jest Deontay Wilder (40-0, 39 KO). Podobne zdanie ma jedyny w historii czterokrotny champion królewskiej kategorii, legendarny za życia Evander Holyfield.
Mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC znokautował każdego rywala, z jakim miał do czynienia. Jedynie Bermane Stiverne wytrzymał z nim pełny dystans, ale w rewanżu został zdemolowany już w pierwszej rundzie. Wojownik z Atlanty przekonuje, że "Brązowy Bombardier" bije równie mocno jak kiedyś Mike Tyson czy George Foreman.
- Według mnie Wilder bije równie mocno jak Tyson czy Foreman. Fakty i liczby mówią same za siebie. Jak często przecież widzicie faceta z czołówki, który przewraca się po ciosie na czoło? Nikt nie chciał walczyć z Luisem Ortizem, a on się z nim spotkał, trafił na czoło i mocno zranił. Wilder nie musi trafiać jak inni w brodę, żeby nokautować przeciwników. Czoło to najtwardsze miejsce i jeśli ktoś nokautuje w ten sposób, to musi naprawdę bić bardzo mocno - stwierdził Holyfield.
A kiedy on umarł?
1) Przed rewanżem on sam siebie zdemolował prowadzeniem.
2) Skoro w 1 walce nie rozbił odwodnionego i zajechanego do granic możliwości Stiverna to gdzie on może mieć cios chociaż w 1/4 jak Tyson czy Big George...
A nie goryla czy szympansa zamiast konia? xD
Co do tematu to Wilder "kopie" bardzo mocno i to oczywisty fakt któremu zaprzeczyć się nie da. To punczer z krwi i kości. Nie zmienia to faktu że trochę chyba jednak przesadnie się siłę jego uderzenia "rozdmuchuje". Żeby nie było to tylko moja opinia ale Wilder od początku jako i że przejawiał takie predyspozycje był promowany na "potwora z piekielnym ciosem". Mądrze poprowadzona kariera sprawiła że owe uderzenie stało się trochę mityczne.
Ale jeśli spojrzeć na sprawę czysto logicznie to czego on takiego dokonałby jego cios uważać za tak przeraźliwie mocny?
No znokautował w drugiej walce Stiverna tylko że facet po pierwsze w pierwszej walce wytrzymał 12 rund a do drugiej przystąpił na zasadzie "może jakoś to będzie, przynajmniej zarobię"...
A i Stiverne nie był żadnym człowiekiem z tytanu. Dostał przedwczesne TKO ale był wtedy wyraźnie wstrząśnięty. Poza tym zamraczał go dość solidnie w obu walkach Chris Arreola. Czy więc na jego podstawie cios Wildera jest nieziemski?
Tak samo i Chris wytrzymał sporo mimo kontuzji Wildera i sporo wytrzymał Molina który z wytrzymałości nie słynie. Duhaupas tak samo.
Nie chce Wilderowi umniejszać tylko sugeruje że nie powinno się popadać w paranoję w tym temacie bo większość jego "zabójstw" to skutecznie dobrana konkurencja.
Są przesłanki i to dość logiczne stwierdzające że chociażby AJ bije mocniej bądź porównywalnie a są przecież zawodnicy którzy biją cholernie mocno tylko są znacznie słabsi i nigdy tego nie wykorzystają.
Wilder bije baaardzo mocno. Ale czy najmocniej to nie już ciężko stwierdzić. Są podzielone opinie. Natomiast faktem jest że nikt nie może sobie bez przeszkód jego ciosów łykać.
Z golej lapy jak na punkt trafisz, a troche dzwigasz i cwiczysz i masz ze 100 kg to nie przewrocisz..ale mowie cwiczysz, ja stalem na mordowniach na bramce z 7 lat po wiochach, mnie tez przewracaly karki po 120 plus, nieczesto ale jednak, a gadanie ktory bije najmocniej po walkach korespondencyjnych to tez wróżenie z fusów. Po pierwszej walce ze Stiverne a nawet przed kazdy tu pisal jaki to twardy ma łeb Kanadyjczyk.
Czy Ty aby nie jesteś trollem i marną podróbką prawdziwego typa z podobnym poprawnie pisanym nickiem który tu pisał??
Ja dźwigam i zdarza mi się mieć po 100 kg plus i nie sądzę bym każdego położył xD Ba siłownia sama w sobie przesadnie traktowana często może osłabić mocno dynamikę przez co cios jest wolniejszy no i słabszy.
Ale żebyśmy się ostatecznie zrozumieli to ja po prostu skojarzyłem pewną debilną rozkimnę z konkurencyjnej strony gdzie jakiś kret napisał że Wilder ma taką moc że mógłby nokautować i Goryle i szympansy a nie tylko ludzi... Takie to było trochę żałosne. Być może to ten sam typ który sądził swojego czasu że Haye bije nie jak słoń ale jak mamut xD
A co do porównań siły to zdania są podzielone. Gavern który stał w ringu i z Wilderem i z AJ twierdzi że lepszy ale i mocniej bijący zawodnik to AJ.
http://www.bokser.org/content/2018/01/12/140209/index_mobile.jsp
Kilka osób twierdzi że Wilder. Muszę poszukać co mówił Molina bo mnie ciekawi bo jeśli ględził że Wilder to mam pewne obiekcje co do jego szczerości.
W każdym bądź razie jeszcze co do Stiverna. FAcet przegrał przez TKO i mimo że przerwanie było przedwczesne to EWIDENTNIE był wtedy solidnie naruszony. Druga sprawa to fakt że solidnie zamraczał go w obu walkach Arreola a chyba daleko mu do najmocniejszego ciosu EVER. Stiverne to twardziel ale bez przesadyzmu tak jaki i z ciosem Wildera. Żaden z niego tytan i tyle. A wytrzymał cały dystans natomiast druga walka to z jego strony totalna kpina.
Kurwa bez trolii, Tobie jada czesto od takich, a Ty zawsze ksiazke napiszesz, ktorej nikt nie czyta. Mam jeden nick od 7-8 lat..i czytaj kolego ze zrozumieniem, mówie trenowanie, to nie tylko silka, ale i grucha z workiem. A to, ze sila zalezy od masy i szybkosci to chyba w gimnazjum wiedza przyglupy nawet. Co do "konia" to przenosnia oczywiscie, choc podobno sa mniej odporne od ludzi .Ja osobiscie przed Wilderem nie odczuwalbym na ulicy takiego respektu jak przed Pudzianem . A opina jest jak dupa kazdy ma swoja. I niech kolega pomysli czy przez kilka lat i dziesiatki baletow nie musialem kogos usadzic na dupie xD .
Kurwa bez trolii, Tobie jada czesto od takich, a Ty zawsze ksiazke napiszesz, ktorej nikt nie czyta. Mam jeden nick od 7-8 lat..i czytaj kolego ze zrozumieniem, mówie trenowanie, to nie tylko silka, ale i grucha z workiem. A to, ze sila zalezy od masy i szybkosci to chyba w gimnazjum wiedza przyglupy nawet. Co do "konia" to przenosnia oczywiscie, choc podobno sa mniej odporne od ludzi .Ja osobiscie przed Wilderem nie odczuwalbym na ulicy takiego respektu jak przed Pudzianem . A opina jest jak dupa kazdy ma swoja. I niech kolega pomysli czy przez kilka lat i dziesiatki baletow nie musialem kogos usadzic na dupie xD .
Wszystko jedno. Wydawało mi się że możesz być trollem bo zwyczajnie piszesz głupoty ostatnio (chyba ty pisałeś że Fury musiał mieć 135 kilo bo ty masz 113...) i tyle a kojarzyłem twój nick z sensownym pisaniem więc mi się skojarzyło że może to nie Ty tylko jakaś podróbka których tu ostatnio od groma...
A czemu głupio piszesz to nawet nie chce mi się tłumaczyć. Skoro byś większy respekt czuł przed Pudzianem niż przed Wilderem to chyba jednak za dużą wagę przykładasz do wielkości bicepsa. Pomijam fakt tekstów o tym że byś każdego położył na podstawie wiejskich baletów i twoich podbojów tam czy że siłownia plus worek i grucha sprawią że będzie się kłaść każdego...
Bez urazy oczywiście. Każdy może mieć jak napisałeś swoją opinie. Nawet można sądzić jak taki jeden że Haye to bił już w pewnym momencie nie jak słoń. On zaczał bić jak mamut pierdzielony. Opinia? Opinia. Mógł taką mieć? Ano na to wygląda że mógł...
Dobrej nocy i jeszcze raz bez urazy...
I tak zdaniem ekspertów najsilniej bijącym był Ernie Shevers, o czym miał się przekonać Ali, u którego po walce z Shaversem dało się zauważyć pierwsze objawy choroby. Bert Sugar twierdził, że w tym rankingu puncherów wszech czasów w czołówce powinien się również znaleźć Max Bear.
TO ,że jest karkiem ,wazy 120 kg ,stoi na wiosce na bramce i obija ,worek ,jak i gruchę to czyni z niego boksera?
W gimnazjum Cie nie nauczyli ,że siła ciosu nie wychodzi z masy i "szybkości" (szybkości czego? machania rękoma? )...W gimnazjum nie uczą tego ,że tak zwana siła wychodzi z dynamiki uderzenia i pociągnięcia plecami tego ciosu.
Wilder zawsze wyprowadzając szybko rękę z uderzeniem ciągnie zą nią całe plecy, robi świetny szybki skręt tułowia i równie szybki powrót ,po czym juz wystrzeliwuje drugą ręką tęż sie na maxa skręcając...stad te wiatraki ,które niszczą.Sama ręka, masywna i ciężka nie daję takiej siły ciosu, jak prawidłowo wyprowadzony cios ze skrętem tułowia. U Wildera główny autu to dynamika i z dynamiki bierze sie moc.
Tak samo jak mówi się o niektórych bokserach co mają 190cm że to mały ciężki .
Jaki mały ciężki co ma 190cm ??? A taki który swoją posturą nie przypomina ciężkiego .
Długa szyja, długi korpus, małe nóżki .Co z tego że ma 190cm jak wygląd z mniejszej wagi.
Siłę ciosu można dobrze poprawić ale jak ktoś ma predyspozycje do zrobi z tej siły bardzo mocny cios.
Zobaczcie że Szpilka w ogóle nie ma mocnego ciosu. Atut Szpili to tylko nogi .Jakby popracował nad kombinacjami ciosów i szybkością to walczyłby jak USYK .Ale on dalej myśli że będzie królem nokautów.
Taki Gołota miał solidny cios ale jak po jego ciosie padali to wstawali .
"W środowisku bokserskim wre, ponoć wydarzyło się to o czym od dawna się plotkowało. Szef grupy bokserskiej T...., wspólnik znanego dziennikarza sportowego, wylądował w wiezieniu w celu odbycia dalszej części kary. Łącznie został skazany na 3 lata wiezienia. Od dawna wiadomo ze promotor był wielokrotnie wcześniej notowany za bardzo różne rzeczy i było to powszechnie znane w środowisku. Zaskakująca tym bardziej jest współpraca i biznesowe partnerstwo dziennikarza z tym gentelmanem."
Blysnołes aż sie obsrałem z zażenowania...pociagniecie plecami. No racje masz chłopie. Może jeszcze ze skretu, dynamiki, silnych plecow, karku...a może i przedramiona z bickiem tez. A jak brzuszki ktos zaniedba to bedzie gorszy ? Bez odbioru .