FURY: WILDER MA SZANSĘ, ŻEBY ZMIERZYĆ SIĘ Z LEGENDĄ
Deontay Wilder (40-0, 39 KO) przystąpi do walki z Tysonem Furym (26-0, 19 KO) jako mistrz WBC w wadze ciężkiej, ale Anglik podkreśla, że to on jest większą atrakcją i dzięki niemu Amerykanin zarobi duże pieniądze.
- Ja z nim nie walczę, to on walczy ze mną. Nie jest to dla mnie szansa walki o pas, tylko jest to szansa dla niego, żeby zmierzyć się z legendą - mówi Fury.
- Wilder nie jest zawodnikiem PPV we własnym kraju. Nigdy nie walczył na PPV. To ja przyciągam kibiców, beze mnie znowu by walczył za milion dolarów z jakimś bumem. Jak ja z nim wygram w Ameryce, to co zyskam? Pokonam po prostu kolejnego boksera. Ale jeśli on wygra, zostanie niekwestionowanym mistrzem wagi ciężkiej. Tak że to on potrzebuje mnie bardziej niż ja jego - dodaje.
Wilder będzie dziś wieczorem w Belfaście oglądać z trybun walkę Fury'ego z Francesco Pianetą (35-4-1, 21 KO). Wczoraj pięściarze wdali się w wymianę zdań podczas ceremonii ważenia w hotelu. Nie była to ich pierwsza konfrontacja - w 2016 roku spotkali się w ringu na Brooklynie po tym, jak Wilder znokautował Artura Szpilkę.
- To nie było ustawiane. Nie chcieli mnie wtedy wpuścić do budynku, ale i tak się tam dostałem. Powiedziałem, że pierwszy, który mnie dotknie, będzie miał złamaną szczękę. Kiedy tylko walka się skończyła, byłem już w ringu. Promotor Mick Hennessey i wujek Peter radzili mi, żebym nie leciał do Ameryki, bo w ten sposób Wilder zyska na znaczeniu. Ale ja chciałem zrobić walkę wartą miliony dolarów. Wiem, jak promować boks. Z własnej kieszeni zapłaciłem za przelot i hotel. Teraz się okazuje, że to wszystko się opłaciło - powiedział Fury.
Joe Louis
Rocky Marciano
Muhammad Ali-The greatest
Joe Frazier
George Foreman
Larry Holmes
Mike Tyson
Evander Holyfield
Lennox Lewis
Roy Jones jr
Bernard Hopkin
Marvin Hagler
Sugar Ray Leonard
Thomas Hearns
Sugar Ray Robinson
Jake LaMotta
Floyd Mayweather Jr.
To są legendy...
Pytanie czy generuje je Fury? Są jakieś dane odnośnie zarobków za te powrotne walki Tysona? Póki co to facet też zarobił kokosy dzięki komuś tj dzięki Władkowi który wypłaty duże zapewniał.
Choć swojego czasu generował bardzo solidne (przynajmniej w teorii) zainteresowanie co przekładało się na duże sumy (za walkę z Hayem miał ponoć zarobić 5 milionów funtów).
W każdym bądź razie mi się nie chce wierzyć ani w szacowane sumy które mieliby zarobić za te starcie Wilder i Fury ani w ogóle w to że do tego starcia dojdzie. Obaj panowie mogliby zarobić znacznie więcej i łatwiej idąc na współpracę z Hearnem w dodatku gwarantując sobie za moment walkę z nr 1 o znacznie większe cele. Jaki jest więc sens podejmować tak wielkie ryzyko w takim momencie?! Bo to jasne że i Fury jest ogromnie ryzykowny dla Wildera i Wilder dla Fury'ego.
No jeszcze można by podpinać to pod dużą wiarę we własne możliwości obu panów ale... Oni nigdy z tego nie słynęli. Tyson również musiał być święcie przekonany że już czas itd by podjąć walkę a Wilder... Wilder unikał ryzyka jak ognia całą karierę. Jak nie musiał to się absolutnie nie wychylał. Ba robił wszystko by tak właśnie to działało.
Dlatego właśnie myślę że skończy się na krzykach, ze 2 konferencjach prasowych i rzucaniu kurczakami. Nie wierzę że dopiero co wracający Cygan po walkach z takimi "asami" rzuci się na takie wyzwanie i tak samo trudno mi uwierzyć że Wilder mający na wyciągnięcie ręki walkę o wiele lepszą choć trudniejszą zaryzykuje.
Wczoraj na ważeniu wyglądał jak stary dziad, te kilogramy schodzą, ale widać, że przy okazji stracił sporo miesa. Zrzucac kilogramy jest dość łatwo, budowa masy mięśniowej jest trudniejsza.
Ciekaw jestem czy na Wildera zdąży się fizycznie odbudować, śmiem wątpić.
Co do tego kto przynosi pieniądze do stołu, to jest oczywiste, że jest nim Tyson. Wartość Wildera pokazywaly jego zarobki w każdej z obron pasa.
O ile dojdzie do walki to sumy właśnie takie będą.Po dwa może trzy miliony na głowę bo skąd pieniądze? Walka w Ameryce bez PPV a GB czas transmisji nie sprzyjający.
Walka z Hayem to byłby hit na Wyspach a było 5 milionów funtów.Tylko AJ gwarantuje w wadze ciężkiej duże pieniądze.
No. A czytałem gdzieś o szacowanych sumach w granicach 10 milionów dolarów dla Tysona i 15 dla Wildera! W te sumy jakoś ciężko mi uwierzyć.
/Ale nawet jeśliby tyle udało się wyciągnąć to przecież współpracując z Hearnem taki Wilder zarobiłby dużo więcej za mniejsze ryzyko. Za samego Dilliana chcieli mu zapłacić koło 7-8 milionów ostatecznie i tą ofertę też olał.
"Jake LaMotta"
"To są legendy..."
Zgodze się z tym.
Nie wiem czemu tak orgowicze nie lubią Furyego. Mówi jak 90% orgowiczów.
wygrał z Władem max 2 najwyżej 3 rundami nie dał rewanżu
legendą to jest Władimir , Vitalij nie
mówiąc o innych jak Mike Tyson , Lennox Lewis , Foreman Ali i inni wielcy Fighterzy.
to co zrobił po wygranej z Władem te pijaństwo , narkotyki nadwaga to upadek wagi ciężkiej
Nie mniej przez te kłapanie jęzorem gadanie bzdur media podchwytują Fury generuję kase
na razie nie wygra z Painettą bo póki co nie wierze w walke z Wilderem
to co napisałeś zgodzę się dodam że Pacqiano i Juan MAnuel MArquez Julio Cesar Chavez dla mnie legenda jestWładmir Kliczko i Vitalij Kliczko wyżej cenie Vita mimo ze to Wład miał 3 prestiżowe pasy może się ktoś nie zgodzi ale "Vitek" to był wielki cieżki
sam fakt że nigdy nie leżał na deskach a Lennox Lewis czy Corrie Sanders pare czyściochów mu nawsadzali.
Ja nie twierdze że Fury to średni Fighter bo nikt przypadkowy nie toczy wyrównanego pojedynku i wygrywa z Władem choć to wygrana podkreśle jeszcze raz nieznaczna.ale to zarozumiały pozer cwaniak i kombinator/
A jeśli nawet to zostanie legendą jednej walki podobnie jak James Douglas.
A na poważnie to ma dużo racji. Wilder jeśli nie z AJ, to co najwyżej mógłby z kimś klasy Whyte'a walczyć.
Monthy Python
widać czym ty jesteś dmuchany :)
Rozgrzana do czerwoności...
To wytłumacz mi jedno...na huj się udzielasz...??????