CANELO: GOŁOWKIN BIJE MOCNO, ALE UDOWODNIŁEM, ŻE POTRAFIĘ TO PRZYJĄĆ
- To rzeczywiście silny fizycznie zawodnik, który potrafi mocno uderzyć, ale w pierwszej walce udowodniłem już, że potrafię przyjąć jego ciosy - mówi Saul Alvarez (49-1-2, 34 KO), który 15 września wyjdzie do rewanżu z Giennadijem Gołowkinem (38-0-1, 34 KO). W stawce będą należące do Kazacha pasy WBC i WBA wagi średniej.
- Najmocniejszą stroną Gołowkina w jego bokserskim rzemiośle jest właśnie siła uderzenia. Ale ja mierzyłem się już i wygrywałem z zawodnikami obdarzonymi mocnym ciosem. On potrafi mocno przyłożyć, lecz to nic nadzwyczajnego czy nie z tego świata, co zresztą pokazałem w pierwszym naszym spotkaniu. Dowiedziałem się o nim sporo w pierwszej walce, nauczyłem się go, przekonałem również, że to ja jego mogę znokautować i tak właśnie stanie się w rewanżu - przekonuje Canelo.
- Dostałem pewne wskazówki i wiem jak mam z nim zawalczyć za drugim razem. Ten pojedynek będzie różnił się od pierwszego. Tym bardziej, że rok temu, gdy spotkałem się z Gołowkinem, po raz pierwszy boksowałem w normalnym limicie wagi średniej i potrzebowałem trochę czasu, by się odpowiednio zaadaptować do limitu 160 funtów. W rewanżu będę dużo pewniejszy siebie - dodał meksykański wojownik.
"Dostałem pewne wskazówki" - oby nie były one ukryte w meksykańskim mięsie :)
Ile można?
no nic na to nie poradzę, że kabaret pod tytułem "równi i równiejsi" będę piętnował - oczywiście obejrzę ten spektakl pięściarski i nie zamierzam go w żaden sposób bojkotować, ale mimo wszystko...
zresztą dla mnie w pierwszej ich walce jednak wygrał GGG
Czemu myślisz że MistrzGry to ja? Przecież ja stawiam na Alvareza tak poza tym.
MistrzGry
To ty jesteś tym gościem z YouTube który ma 26k subów?
dwa - kto wyciagnie lepsze wnioski po 1 walce. odnosze wrazenie, ze canelo. boks gienka zawsze jest taki sam. twarda bania i zacisniete piesci, byle przelamac przeciwnika.