DORTICOS CHCE REWANŻU Z GASIJEWEM, OTWARTY NA JOSHUĘ I WILDERA
Yunier Dortics (22-1, 21 KO) rozpoczął przygotowania do powrotu na ring. Kubańczyk nie ukrywa, że jego głównym celem jest rewanż z Muratem Gasijewem (26-1, 19 KO).
W lutym Dorticos przegrał z Rosjaninem przez techniczny nokaut w dwunastej rundzie w półfinale turnieju World Boxing Super Series w kategorii junior ciężkiej. W lipcowym finale Gasijew został wypunktowany przez Aleksandra Usyka.
- Czuję się bardzo dobrze, wróciłem do pracy z większymi chęciami i ambicjami. Przegrana z Gasijewem dała mi do myślenia. Ta porażka nadal boli. Jako że później sam przegrał, chciałbym się z nim zmierzyć w rewanżu - oznajmił 32-letni Dorticos.
- Usyk walczył z nim bardzo strategicznie. Myślałem, że Gasijew wygra, ale Usyk zaboksował bardzo dobrze, Gasijew nie mógł go trafić. To była świetna walka, świetny turniej. Ja w walce z Gasijewem byłem zbyt zachłanny, chciałem wygrać za wszelką cenę. Nie można być pazernym i próbować rozstrzygnąć wszystko w jednej rundzie. Trzeba coś sobie zostawić, pozwolić, aby nokaut sam przyszedł. Jeśli Usyk i Gasijew przejdą teraz do wagi ciężkiej, to pójdę za nimi. Jestem gotowy walczyć z Joshuą, Wilderem, z każdym, tylko nie z Ortizem, który jest moim bratem - dodał.