WYGRANA HELENIUSA, TATLI OBRONIŁ TYTUŁ MISTRZA EUROPY
Jurij Bychałcow (10-17-3, 5 KO) pomimo słabiutkiego rekordu potrafi bardzo mocno napsuć krwi czołowym zawodnikom wagi ciężkiej. Tak było na przykład pięć miesięcy temu, gdy przegrał niejednogłośną decyzją z Robertem Heleniusem (27-2, 16 KO). W sobotni wieczór doszło do ich rewanżu.
Znów wygrał dwumetrowy Fin, ale tym razem w trochę lepszym stylu. Reprezentant gospodarzy już na samym początku mocno trafił. Potem cofał się przed atakami przeciwnika, kontrował prawym podbródkiem i szybko klinczował. Jeszcze w końcówce szóstego starcie poprawił mocną bombą i wygrał na kartach wszystkich sędziów.
Podczas tego samego wieczoru Edis Tatli (31–2, 10 KO) obronił tytuł mistrza Europy wagi lekkiej, zadając pierwszą porażkę w karierze Franka Urquiagy (12-1, 1 KO). Po ciekawej walce sędziowie punktowali na korzyść obrońcy pasa EBU 115:113, 116:114 i 116:112.
Trevor Bryan