WILDER: NIECH JOSHUA WYHODUJE SOBIE JAJA
Deontay Wilder (40-0, 39 KO) nie wierzy, że 13 kwietnia dojdzie do jego walki z Anthonym Joshuą (21-0, 20 KO). Amerykanin podkreśla, że rusza już naprzód i póki co zapomina o pojedynku z Anglikiem.
- Joshua nie musi się martwić kwietniową walką, bo do niej nie dojdzie. Ci goście po prostu nie chcą walczyć. Mogą już ruszać dalej, zająć się swoimi sprawami. Prędzej czy później Joshua zostanie znokautowany, jeśli nie przeze mnie, to przez kogoś innego. Życzę mu wszystkiego najlepszego, ale niech sobie wyhoduje jaja - stwierdził mistrz WBC w wadze ciężkiej.
- Ja już z Joshuą skończyłem. Wzbudził tylko u wszystkich wstręt. Powinien się wstydzić, że tak postępuje jako mistrz. Żaden mistrz tak się nie zachowuje, nie daje do zrozumienia, że nie jest gotowy. Jak jesteś mistrzem, to nie ma mowy, żeby nie być gotowym, kiedy wszędzie czają się te wygłodniałe młode lwy - dodał.
Joshua zmierzy się w kolejnym pojedynku z Aleksandrem Powietkinem (34-1, 24 KO). Walka odbędzie się 22 września na Wembley.
Wilder ma zaboksować w listopadzie z Tysonem Furym (26-0, 19 KO).
dokładnie , hahaha