BREAZEALE ODPOWIADA WILDEROWI: JESTEŚ NIKIM
Dominic Breazeale (19-1, 17 KO) szybko odpowiedział na słowa Deontaya Wildera (40-0, 39 KO), który stwierdził, że zrobi z Breazeale'a kalekę na oczach jego syna.
- Panie, proszę Cię o wybaczenie, bo to, co zaraz powiem, nigdy nie powinno wyjść z moich ust. Wilder, jesteś nikim. Żeby mówić o czyimś synu, o robieniu z kogoś kaleki... Jesteś nikim. Masz tytuł mistrza świata wagi ciężkiej, ale to tyle. A co poza tym? Dwie żony, trzy dziewczyny, troje dzieci, o których wiesz, niepełnosprawne dziecko, dzieci na boku. Twoje życie jest popieprzone, a atakujesz mnie? Bądź mężczyzną. Podpisz kontrakt i mi go prześlij. Odbiorę ci jedyną dobrą rzecz, jaką kiedykolwiek miałeś w życiu. Moja zemsta nadchodzi - oznajmił Breazeale.
Amerykanie od dawna mają ze sobą na pieńku. Breazeale jest obowiązkowym pretendentem do tytułu WBC, który dzierży Wilder, ale na swoją mistrzowską szansę będzie musiał jeszcze prawdopodobnie poczekać. "Brązowy Bombardier" w kolejnym pojedynku ma się zmierzyć z Tysonem Furym (26-0, 19 KO).
Sam ma chore dziecko (córeczka Nadzija z tego co pamiętam) i takie rzeczy wygaduje. To wykracza poza trash talk i show, w tym sporcie, w którym co jakiś czas ktoś ginie, takie słowa nie powinny padać.
Zwykły barbarzyńca bez kultury i ogłady, on takich rzeczy nie zrozumie bo jest płytki.
Patol,
Dno
.