PARKER WRÓCI POD KONIEC ROKU. 'PORAŻKA TO NIE KONIEC ŚWIATA'
Joseph Parker (24-2, 18 KO) poinformował, że wróci na ring pod koniec roku. Odpowiedział przy okazji na głosy krytyków, którzy mówią, że był za mało agresywny w przegranym na punkty pojedynku z Dillianem Whyte'em (24-1, 17 KO).
- Będę walczyć pod koniec roku. To, że przegrałem, to jeszcze nie koniec świata. Takie doświadczenia uczą i sprawią, że będę lepszym zawodnikiem. Chcę boksować już wkrótce. Nie znaleźliśmy jeszcze rywala, ale powtarzałem wiele razy, że nie dbam o to, kogo mi dadzą, jestem gotowy na każdego, o ile tylko ten ktoś będzie dostępny i chętny na walkę - powiedział.
- Szukamy drogi powrotnej na szczyt, chcę być dwukrotnym mistrzem świata. Przede mną jeszcze cztery lata ostrej pracy, zanim przejdę na emeryturę - dodał.
26-latek planuje zakończyć karierę wkrótce po trzydziestych urodzinach. W przeszłości Nowozelandczyk posiadał pas WBO w wadze ciężkiej, który stracił w marcu na rzeczy Anthony'ego Joshuy.
Dwie porażki z rzędu już ma co prawda jedną z numerem 1 hw, drugą nieznaczną i dyskusyjną.
No ale w jak dobrym stylu by nie przegrał to teraz powinien już wygrać jeśli chce się liczyć.