BERTO POWSTAŁ Z DESEK I POKONAŁ ALEXANDRA
W konfrontacji byłych mistrzów świata Andre Berto (32-5, 24 KO) pokonał niejednogłośną decyzją sędziów Devona Alexandra (27-5-1, 14 KO).
Początek należał do pięściarza z Saint Louis, który nawet posłał przeciwnika na deski w trzeciej rundzie. W drugiej połowie to jednak Berto doszedł do głosu i odrobił straty z nawiązką. Przynajmniej zdaniem dwóch sędziów, bo gdyby to ręka Alexandra powędrowała w górę, nikt nie mówiłby o przekręcie. Punktacja brzmiała 114:113 Alexander i dwukrotnie 115:112 Berto.
Dla dwukrotnego mistrza świata wagi półśredniej był to udany powrót po porażce z Shawnem Porterem ponad piętnaście miesięcy wcześniej.
Podczas tego samego wieczoru w innej potyczce limitu 66,7 kilograma Siergiej Lipiniec (14-1, 10 KO), dawny champion dywizji super lekkiej, pokonał stosunkiem głosów dwa do remisu (95:95, 98:92, 99:91) Ekwadorczyka Ericka Bone'a (20-6, 8 KO).
Powinno być 2:1 dla Alexandra.
Ale co tam? - Było przeciętnie i nie ma co dramatyzować.
Bardzo przeciętnie. Na tyle, że dłuższe rozpatrywanie wyniku nie ma sensu.