MIKEY GARCIA CHCE WALKI ZE SPENCE'EM JR, TEN RÓWNIEŻ JEST NA TAK
Miguel Angel Garcia (39-0, 30 KO) pokonując Roberta Eastera Jr zunifikował pasy WBC i IBF wagi lekkiej. Wcześniej zdobywał tytuły mistrzowskie dywizji piórkowej, super piórkowej, a nawet junior półśredniej. Teraz Amerykanin wyraził zainteresowanie występem w wadze półśredniej. Ma już nawet upatrzonego zawodnika, z którym chętnie skrzyżowałby rękawice. To Errol Spence Jr (24-0, 21 KO), mistrz świata federacji IBF.
Mikey skacze po limitach, ale do Spence'a Jr musiałby pójść w górę o kolejne pięć i pół kilograma.
- Tylko kilku zawodników na świecie zdołało zdobyć mistrzostwo w pięciu różnych kategoriach. Nie chcę jednak zdobywać pasów na byle kim, tylko na najlepszych zawodnikach w swoich limitach. Nie ma w tej chwili drugiego pięściarza, który postępowałby w ten sam sposób jak ja. Najlepszy w półśredniej jest Spence Jr, dlatego chcę jego. Mogę się przeciwstawić jego warunkom fizycznym, sile czy odwrotnej pozycji swoją szybkością, pracą nóg, albo biciem z różnych płaszczyzn. Spence to znakomity, silny i groźny przeciwnik, ale mogę go czymś zaskoczyć. I nie będę się bawić w żadne umowne limity - zapowiada Garcia.
- Ja również chciałbym bardzo takiej walki. W tej chwili nie można chyba zorganizować lepszej i ciekawszych niż nasze starcie. Thurman wciąż się leczy i gdy wróci, będzie potrzebował pojedynku na zdjęcie rdzy. Danny Garcia i Shawn Porter zmierzą się między sobą we wrześniu, najciekawszym zestawieniem byłoby więc starcie z Mikeyem. On chce być wielki. Ma zamiar pójść w górę i mnie zdetronizować, ale nie pozwolę mu na to. Jest świetnym technikiem, lecz nie widzę go w wadze półśredniej. Jestem większym wojownikiem, a do tego byłbym silniejszy. Choć Garcia jest znakomitym bokserem, to byłaby dla mnie łatwa przeprawa - ripostuje Spence Jr.
- Nie chciałbym się spieszyć, ale Mikey bardzo tego chce i wierzy, że wygra. To byłaby prawdopodobnie pierwsza walka, w której skazywany byłby na porażkę. I właśnie to motywuje go tak bardzo do tego zestawienia. Jeśli nadarzy się okazja, na pewno weźmiemy ten pojedynek - wtrącił Robert Garcia, starszy brat i zarazem trener Miguela.
- Mikey to wielki mistrz, ale jednak Spence Jr to kocur na zupełnie innym poziomie - stwierdził z kolei pokonany w sobotnią noc przez Garcię Easter Jr.
- To walka marzeń. Z pewnością musiałaby odbyć się w systemie PPV, najlepiej w Las Vegas - dodał promotor Richard Schaefer.
Nie bez powodu wybor padl na Errola.
Tylko IBF ma ważeniei limit w dniu walki.
Przecież Crawford czeka.
Idzie wyżej, walczyć ze znakomitym pięściarzem. Nie bawi się w umowne limity. Piękna sprawa. Gdyby inni pięściarze nie kombinowali, tylko robili to, co do nich należy, to nie byłoby mowy o kryzysie w boksie.
Garcia, Golovkin, Kovalev, Spence Jr, Porter, Lomachenko, Pacquiao, Maidana. Dla mnie to są ikony i charaktery tego sportu.