ORTIZ: NAWET JAKO 50-LATEK WYGRAM Z WILDEREM I JOSHUĄ
Luis Ortiz (28-1, 24 KO), który w nocy wróci na ring, chce się zrewanżować Deontayowi Wilderowi (40-0, 39 KO), a potem zmierzyć z Anthonym Joshuą (21-0, 20 KO).
Kubańczykowi ucieka czas, bo ma już 39 lat, podczas gdy Wilder 32, Joshua zaś 28. "King Kong" zapewnia jednak, że wiek nie stanowi żadnego problemu.
- Mógłbym mieć pięćdziesiątkę, a i tak bym z nimi wygrał. Nie są ode mnie lepsi. Skoro mój wiek to taka ważna sprawa, to dlaczego Joshua nie rzuca mi wyzwania? Dlaczego Wilder nie daje mi natychmiastowego rewanżu? Dlaczego te gnojki przede mną uciekają? To jasne, że się boją i nie chcą walczyć - stwierdził.
- Joshuę bym prał przez kilka rund. W ciągu ośmiu rund złamałbym go ciosami na tułów i urwał głowę prawym sierpem i bezpośrednią lewą. Wilder przynajmniej przeszedł od słów do czynów i podjął wyzwanie. Dla Joshuy nie mam krzty szacunku, to skończony gnojek, który chowa się za swoim pociągającym za sznurki promotorem - dodał.
Ortiz zaboksuje w nocy na gali Garcia-Easter w Los Angeles. Jego rywalem będzie Razvan Cojanu (16-3, 9 KO).
Ortiz vs Joshua 30-70%
Ortiz vs Wilder II 40-60%
Tak widzę szanse w tych pojedynkach. Z Wilderem już raczej nigdy okazji zmierzyć sie nie będzie miał nawet jeśli jednak to WildeWada zadba by szanse na starcie równe nie były zupełnie jak w pierwszym starciu. Poza tym to Luis lepszy już nie będzie bo lata lecą.
AJ to nie dość że bije bardzo mocno to jeszcze jest znacznie lepszym pięściarzem niż Wilder więc walka jeszcze trudniejsza.
jak się pogoniło 3 najbardzie wpływowe osoby w światowym bksie to zostaje juz tylko krzyk po hiszpański ktorego i tak nikt nie rozumie.
hehe, coś w tym jest :)
Mocna szczeka jest niesamowicie wazna podczas bomb na korpus xd
Usuń konto bo takie wypociny piszesz,że szok.