TRENER GOŁOWKINA ZAMĘCZYŁ JOYCE'A NA PIERWSZYM TRENINGU
Wicemistrz olimpijski w wadze super ciężkiej Joe Joyce (5-0, 5 KO) rozpoczął już treningi pod okiem swojego nowego szkoleniowca Abela Sancheza. 32-letni Anglik przyznaje, że nie ma lekko.
- To było męczące. Nadal próbuję złapać oddech. Naprawdę intensywny trening, musiałem dać z siebie wszystko, aby to przetrwać. Cieszę się, że to już za mną - powiedział po pierwszym treningu w Big Bear w Kalifornii.
- Ciężko trenowałem przez całą karierę, ale to jest coś innego, inny poziom intensywności - dodał.
Joyce miał już okazję poznać i potrenować razem z mistrzem wagi średniej Giennadijem Gołowkinem (38-0-1, 34 KO), najbardziej utytułowanym zawodnikiem w grupie Sancheza.
- Jest bardzo przyjazny, lubi pomagać, pomógł mi przy ćwiczeniach. Świetnie jest trenować u boku tak dużego nazwiska - oznajmił.
Anglik kolejną walkę ma stoczyć we wrześniu, być może na gali Joshua-Powietkin na Wembley.
No ale może nie był w stanie nic zmienić.
Głowacki wypadł o wiele lepiej.
albo lada moment ktoś go zgasi jak świeczkę. Co się tyczy Gasijewa robił co mógł,
a że mógł niewiele, to został ograny jak dziecko z przedszkola, przy Usyku właściwie każdy
niespecjalnie.