GASIJEW: RÓŻNICĘ ZROBIŁO DOŚWIADCZENIE AMATORSKIE
Murat Gasijew (26-1, 19 KO) stwierdził, że w przegranym z kretesem pojedynku z Aleksandrem Usykiem (15-0, 11 KO) widać było, że brakuje mu doświadczenia z ringów amatorskich.
Rosjanin stoczył tylko 25 walk amatorskich, Ukrainiec tymczasem miał ich ok. 300, a na koncie tytuł mistrz olimpijskiego i mistrza świata.
- To była świetna walka, wspaniałe doświadczenie. Chciałbym pogratulować znakomitej roboty całemu sztabowi Usyka. Różnicę zrobiło to, że mój rywal ma duże doświadczenie amatorskie. Stoczył dużo więcej walk. Będziemy pracować nad słabościami i wrócimy silniejsi - stwierdził Gasijew.
- Plan był taki, żeby nie dawać Usykowi miejsca, nie pozwalać, żeby się ruszał, bo wiedzieliśmy, że jest w tym dobry. Mieliśmy plany A, B i C, ale tak to jest, że w ringu walka nie zawsze toczy się według scenariusza. Nic dzisiaj nie wychodziło - dodał.
Gasijew przegrał zdecydowanie na kartach wszystkich trzech sędziów. Punktowano 120-108 i dwukrotnie 119-109.
z szacunkiem : powtarzasz tę półprawdę sympatycznego (jak na Ruska) Rosjanina, ... wg mnie nie chodzi o brak doświadczenia (to może trzecio/czwartorzędny powód sromotnej porażki) ale o umiejętności , zdolności, predyspozycje fizyczne - te obszary, tworzące obraz boksera tylko w ograniczonym stopniu da się poprawić nabierając doświadczenia.
A tak na poważnie, to boks olimpijski to najlepsze przygotowanie pod zawodowstwo, zazwyczaj dobry amator jest dobrym profesjonalistą. Są wyjątki, ale jest ich mało.
Co daje boks olimpijski ?
Masz dużo walk, więc doszkalasz swoją technikę do perfekcji ( a nie jak nasi zawodowcy, co się uczą jak wyprowadzać lewy prosty przez połowę kariery).
Masz tylko 3 rundy, więc musisz być lotny na nogach i wyprowadzać dużo ciosów.
Musisz trzymać wagę cały czas, bo turnieje trwają po kilka dni, czyli prowadzisz się jak sportowiec.
Walczysz z różnymi stylami w przeciągu kilku dni, jeden jest ofensywny, drugi defensywny, jeden bije z kontry itp, przez co się uczysz jak walczyć z tymi stylami.
Konkurencja jest większa, bo masz zawodników z całego świata i to co wyżej napisałem, różne style.
Uczysz się jak walczyć pod presją, ponieważ masz co chwila jakiś ważny turniej.
Walczysz z każdym kto jest dostępny, a nie tylko z wybranymi, nie ma uciekania.
Nie wiem czemu tak mało ludzi docenia boks amatorski, to sól boksu.
No ale różnice robiła przede wszystkim praca nóg którą Uszczyk ma wręcz wybitną a Gasijew poniżej przeciętnej.
Gasijew musi koniecznie poprawić nogi, nigdy nie będzie w tym aspekcie wybitny ale jak poprawi na choćby poziom "niezły" to będzie dla niego duży atut w starciu z technicznymi bokserami, bo nie będzie już tak za nimi człapał i obskakiwał polując na ten jeden cios, innymi słowy przestanie być jednowymiarowy.
Tak, tej walki nie dało się oszukać.
Ale sam przyznasz, że dziesiątki innych (co ja gadam, SETKI, a nawet tysiące!) walk było ordynarnie zwałowanych. Na pewno możesz nam podać wiele przykładów, jak każdy orgowy pisiorek.
de ili szukaj w lustrze, jednego znajdziesz na 100 % ;)
Co pieprzysz o wale, skoro tam nie dało się go zrobić?
Ale dwie walki wcześniej pokazali na co ich stać, przyznając wygraną Czudinowowi :)
U Riabińskiego nigdy nie było wałów, ba nawet komentatorzy byli obiektywni.
Przestańcie więc pieprzyć o jakiś wałach w Rosji. Wały to są w Anglii, Niemczech, Francji, USA czy Polsce.
Gasijew dostał łomot, ale już widze, jakby przegrał bliski pojedynek w Rosji.
Co do innych, mniej prestiżowych pojedynków, to taki precedens mieliśmy chociażby wczoraj, w przypadku Czudinova. Także chlopcze uspokój zespół i zmień płytę, bo stajesz się nudny. Albo na kogoś najeżdżasz, jak zwykły, zapomniany przez świat frustrat, albo ciągle pieprzysz jak mantrę, kiedy był wałek. Dorośnij człowieku i spróbuj polubić siebie.
Murat walczył tak jakby nie chciał wygrać .
Jedyna osoba która naprawdę ma taki styl to Diablo .
To był dramat ze strony Gasijewa .
Usyk straszna wata,styl jak Money ale wygrał .
Dobrze, raczej mu sie krzywda nie stała, w przeciwienstwie do Ciebie, piszac takie komenatrze w ogole nie na temat.
To jest właśnie cecha każdego dojrzałego i obiektywnego kibica, jeżeli potrafi docenić sportowca któremu nie kibicował. Widocznie musisz jeszcze dorosnąć żeby to zrozumieć.
Ty niedorozwoju... śmiesz nazywać mnie smarkiem? Czy ty wiesz, gównojadzie, kim ja jestem i co wiem? Ty chuju przez całe życie nie nauczysz się tyle, ile ja zdążyłem zapomnieć.
Znasz chociaż gnoju język rosyjski? Byłeś kiedyś w Rosji?
Nie. Bo tyle wiesz, co Ci telewizor pokaże, durniu.
Ty jednak na prawde jestes prymitywniejszy od Twojego ojca Rafałka.
Widze, ze chyba zjazd rodziny po pociski tak mocne jakbyscie cała rodzinka nad nimi mysleli.
Usyk trzeba przyznać kapitalny zawodnik znakomita praca nóg zejście z linii ciosów faktycznie wypunktował Gasijeva bardzo wraznie choć GAsijev miał swoje momenty jak np. w 4 rundzie gdzie skontrował Usyka ten od razu zklinczował .
Zgodzę się jak ktoś pisał że pracę nóg do poprawy ale za to Gasijev mimo że przegrał z USykiem
który jest wielkim talentem i bezdyskusyjny nr 1 to zawodnik światowej czołówki po USyku nr 2 lub 3 bo jest jeszcze Bredis który jest dobrym technikiem i też ma mocne uderzenie.
Murat ma dopiero 4 lata miał 2 pasy Mistrzowskie nikt mu tego nie odbierzę jak nabierze doświadczenia to spokojnie po odejściu USyka może być ponownie Mistrzem Świata.
JAk Usyk pujdzię do ciężkiej to Miedzy Gasijevem ,Bredisem ,Własowemi Dorticosem rozegra się walka o Pasy mamy Głowackiego i Masternaka których zaliczam do pierwszej 1o tki oby któryś z nich dostał szanse MIstrzowską
Ojej, prawda boli? Kupa gowna to jestes Ty smierdzacy prowokatorze, Twoj czas brudasie jest nic nie warty, z naszej dwojki tylko ja czas stracilem.
Bardzo sensowny komentarz kogoś kto się zna na sporcie czy boksie. Usyk pokazał Muratowi ze jest kilka poziomów wyzej jak on a Murat nigdy nie osiągnie tego poziomu co Usyk.
Dewiza Ajaxu Amsterdam w polskim przełożeniu "czego Jaś się nie nauczy tego Jan nie będzie umiał".
Myślę ze Usyk nie powinien sie przenosić obecnie na stałe do HW ...tam jest dużo młodych żadnych krwi...jak Dubois, Yoka, Okolie...gotowi urwać głowę.
Oczywiście walka z Bellew na początek wymarzona...
Hmmmm, powiem Ci, że pytaniem o to kim jesteś, naprawdę mnie zaciekawiłeś. Bo z zachowania, to pasujesz mi na nabuzowanego hormonami gimnazjalistę, którego jedyną rzeczą, którą potrafi i do której jest stworzony, to obrażanie i czepianie się innych, oraz wiecznie w kółko powtarzanie tych samych dyrdymałów. Coś na zasadzie "kopsnij szluga". Upsss, ponoć wiele już przeżyłeś, więc możesz być starym zrzedliwym dziadem, więc możesz nie wiedzieć, że chodzi o papierosa.
Z drugiej strony, widząc jak krew Ci się gotuje, z powodu takich błachostek, jak podejrzewanie, że walcząc u gospodarza, czyli w tym przypadku w Rosji, wynik walki może być wypaczony, w mojej głowie tli się myśl, że może po prostu jesteś zwykłym, wrażliwym na swoim punkcie, rosyjskim bękartem. No przecież też tak może być. Co nie?
Co do pytania, czy byłem w Rosji, to nie Ignaś, nie byłem. Tak samo nie byłem w Burkina Faso, czy na Grenlandii. Ale czy to oznacza, że nie będąc w Rosji, nie mogę się zastanawiać nad uczciwością werdyktu, w walce bokserskiej? No raczej mogę. Robilbym to samo, gdyby walka była na Ukrainie.
A teraz wybacz, ale już nie chce mi się więcej tracić czasu. A Tobie proponuję, abyś wrócił do swojego ulubionego zajęcia, czyli picia taniej, rosyjskiej wódy i wspominania gorliwie, o Mateczce Rosiji. Nara Ygsraś.
"Ty niedorozwoju... śmiesz nazywać mnie smarkiem? Czy ty wiesz, gównojadzie, kim ja jestem i co wiem? Ty chuju przez całe życie nie nauczysz się tyle, ile ja zdążyłem zapomnieć."
Co, kurwa?! Chcesz wpierdol, kurwa?! Patrzysz na mnie, na Polaka-Robaka? Wiesz kim ja jestem, kurwa? Nie mam pracy, kurwa albo zarabiam 3000 złotych. Jestem, kurwa, kimś!! Jestem kimś, kurwa!!