TAKAM: CHISORA WCIĄŻ JEST GROŹNY, POTEM CHĘTNIE ZNÓW Z POWIETKINEM
Pas WBA International będzie w stawce pojedynku Derecka Chisory (28-8, 20 KO) z Carlosem Takamem (35-4-1, 27 KO). Walka odbędzie się za osiem dni w Londynie podczas gali Whyte vs Parker.
Dla bitnego i odważnego Anglika może to być ostatnia szansa na poważne walki. W przeszłości boksował o tytuł mistrza świata, zasiadał na europejskim tronie, ale pomimo szacunku kibiców, z pewnością mógł osiągnąć trochę więcej. A przecież 28 lipca zadania nie będzie miał łatwego. Silnym niczym tur Kameruńczyk z francuskim paszportem zrobi wszystko co w jego mocy, by udanie powrócić po porażce z Anthonym Joshuą.
- Nie nastawiam się na żaden scenariusz, ale jedyne co mogę obiecać kibicom, to fakt, że nikt nie będzie się nudził na naszym pojedynku. Będzie naprawdę ciekawie. Chisora wciąż może być groźny dla każdego na świecie. Obaj mamy duszę wojownika, a przy tak dużych i silnych zawodnikach jak my jedno uderzenie może wszystko zmienić - mówi pogromca Marcina Rekowskiego i niedawny pretendent do pasów WBA/IBF królewskiej kategorii.
- Chętnie kiedyś znów spotkałbym się z Powietkinem, lecz póki co nie wybiegam za bardzo myślami i skupiam się na Chisorze. Jestem pewien, że Joshua znokautuje Powietkina, więc być może, jeśli wygram, pomyślimy o naszym rewanżu - dodał Takam.