MILLER ZAPRASZA NA RANDKĘ MAMĘ JOSHUY. 'NIECH UWAŻA, CO MÓWI'
Anthony Joshua (21-0, 20 KO) nie krył irytacji, kiedy dziennikarz przytoczył mu jedną z wypowiedzi Jarrella Millera (21-0-1, 18 KO).
We wtorek Joshua i Miller omal się nie pobili na konferencji prasowej w Nowym Jorku. W trakcie udzielanego później wywiadu Anglik dowiedział się, że Miller chce zabrać na randkę jego mamę.
- Co?! - zdziwił się mistrz wagi ciężkiej.
Dziennikarz powtórzył raz jeszcze te słowa i zapytał AJ-a, co czuje, gdy słyszy coś takiego. - Powiedz mi to w twarz - zaproponował Millerowi.
Żurnalista postanowił nie ciągnąć tematu i zadał kolejne pytanie, ale Joshua przyznał, że myślami ciągle jest przy słowach Amerykanina. Dziennikarz sam stwierdził, że Miller przekroczył granicę.
- Właśnie o to chodzi. Ten gość nie jest na moim poziomie. Nie jesteśmy ulepieni z tej samej gliny. To, że ktoś coś tam powiedział, nie zdefiniuje mojej spuścizny w świecie boksu. Ale Miller musi uważać, co mówi. Nie jest z tej samej gliny co ja, niech więc lepiej waży słowa - powiedział 28-letni pięściarz.
Joshua wróci na ring 22 września na Wembley w Londynie. W walce z Aleksandrem Powietkinem (34-1, 24 KO) będzie bronić pasów IBF, WBA, WBO oraz IBO. Kolejny występ ma już zaplanowany na 13 kwietnia na tym samym stadionie.
Najlepiej by bylo gdyby zawalczyl z Deontajem bo reprezentuja podobny poziom.
"do DW nie wyjdzie , raczej ko , aj to mniejsze ryzyko on sie boi walczyć a miller by szedł jak czołg do przodu"
No nie sądzę. Bardziej pod Joshue styl Millera niżeli pod DW. Antek rozbroiłby go szybciej. Byłaby to walka w stylu Joshua-Breazele , Joshua-Molina. Jeden i drugi miał dominować, a wyszło że uciekali. Z Milerkiem byłoby to samo.