ATLAS: PACQUIAO WYGLĄDAŁ DOBRZE, ALE OBIJAŁ WOREK TRENINGOWY
Teddy Atlas studzi nastroje kibiców po efektownej wygranej Manny'ego Pacquiao (60-7-3, 39 KO) nad Lucasem Martinem Matthysse (39-5, 36 KO). Podkreśla, że na tle takiego rywala błyszczeć nietrudno.
- Kiedy obijasz worek treningowy, to prezentujesz się dobrze. Doceniam Pacquiao, ma 39 lat, zrobił swoje, dobrze się zaprezentował. Ale w walce z niespełna 36-letnim zawodnikiem, który koniec końców sam się poddał. To był już zniszczony Matthysse, zawodnik, który nie walczył, nie starał się. Rzadko wyprowadzał ciosy. Przez większość walki był pasywny, wyglądał po prostu na kogoś, kto wyszedł po wypłatę - powiedział amerykański trener i ekspert telewizyjny.
- Pamiętajcie po prostu, z kim Pacquiao tutaj walczył. Nie oszukujcie samych siebie. Jak zacznie walczyć z tymi wszystkimi młodymi lwami i bykami, to wiecie co? Wtedy będzie po nim widać te jego 40 lat - dodał, mając na myśli pięściarzy pokroju Terence'a Crawforda i Errola Spence'a Jr.
W starciu z Matthysse Pacquiao zdobył regularny pas WBA w wadze półśredniej. Pojedynek zakończył się w się w siódmej rundzie.
Zawodnicy walczący jak Lucas w tej walce, zawsze byli idealnymi przeciwnikami dla Paca, z których robił worki treningowe, a w tej walce mimo ostrożnego boksu wyłapał sporo czystych ciosów. Pac miał kilka przebłysków dawnej formy, ale nie ma co się oszukiwać. Jeśli Filipińczyk trafi na kogoś z aktualnej topki, którą Teddy wymienił w swojej wypowiedzi, to zostanie porozbijany, a możliwe, że skończony przed czasem.
Co nie zmienia faktu, że nawet obecnego Pacquiao przyjemnie się oglądało.
pomimo, iż wypad znakomicie też powinien poważnie zastanowić się nad emeryturą, a nie oszukiwać przede wszystkim
siebie, że wiecznie będzie na szczycie,biologia jest nieubłagana i każdego wcześniej czy później dosięgnie.
Jak można porównywać Atlasa z Kostyrą? Atlas to światowej klasy trener bokserski który co fakt może co dla nie których sprawiać wrażenie stukniętego, ale to tylko dlatego że jest strasznie emocjonalny i szczery do bólu, dlatego cieszy się szacunkiem.
Kostyra tylko udaje że zna się na boksie, mówi to co uda mu się przygotować przed walką tak samo jak udaje że mówi po angielsku.
mówisz ze Lucas robił za worek? to jak nazwać mcgregora z którym samozwańczy TBE męczył się tyle rund?
widzę ból dupy, że Pacman znokautował klasowego przeciwnika a gayweather nie mógł znokautować debiutanta ...
beka z takich jak ty xD