KTO DLA PACQUIAO? 'TERAZ SKUPIAM SIĘ NA ODPOCZYNKU'
Po efektownej wygranej, pierwszej przed czasem od 2009 roku, Manny Pacquiao (60-7-2, 39 KO) unikał deklaracji na temat tego, jaki będzie jego kolejny ruch.
Na gali w Kuala Lumpur "Pac Man" zastopował w siódmej rundzie Lucasa Martina Matthysse (39-5, 36 KO) i zdobył regularny pas WBA w wadze półśredniej. Pytany w ringu o kolejną walkę, odparł: - To już inna historia, temat na inną dyskusję. Teraz cieszę się na powrót do mojej ojczyzny, aby świętować zwycięstwo i pracować jako urzędnik państwowy. Jeszcze nie zdecydowaliśmy [co będzie dalej]. Teraz skupiam się na powrocie do kraju i odpoczynku.
Niewykluczone, że 39-latek, który sprawuje na Filipinach urząd senatora, a którego z trybun w Kuala Lumpur oklaskiwał prezydent Rodrigo Duterte, zmierzy się z mistrzem WBA w kategorii lekkiej Wasylem Łomaczenką (11-1, 9 KO). O pojedynku tym mówi się już od jakiegoś czasu. Odbyć miałby się w limicie wagi super lekkiej.
Inną opcją dla Pacquiao może być czempion WBO w dywizji półśredniej Terence Crawford (33-0, 24 KO).