GOŁOWKIN: JEŚLI CANELO CHCE WYGRAĆ, MUSI ZMIENIĆ TAKTYKĘ
Giennadij Gołowkin (38-0-1, 34 KO) zaczepia Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO) i przekonuje, że jeśli Meksykanin nie zmieni nieco swojego stylu z pierwszej walki, to nie wygra zaplanowanego na 15 września w Las Vegas rewanżu.
Od czasu pierwszego spotkania, zakończonego ostatecznie remisem, Kazach stracił pas IBF. W stawce pojedynku wciąż będą jednak tytuły mistrza świata wagi średniej organizacji WBA i WBC.
- Spodziewam się, że tym razem nasza walka będzie bardziej otwarta i kontaktowa. Ludzie w końcu tego od nas oczekują. Będę gotowy wymieniać ciosy z Canelo do samego końca. To świetny zawodnik i nie mam wątpliwości, że damy kibicom znakomite widowisko. Ja nie muszę zmieniać swojego stylu, to Canelo musi zmienić swój. Jeśli tego nie zrobi, po prostu przegra. Wszystko zależy tak naprawdę od niego. Im bardziej się otworzy, tym lepszą damy walkę - stwierdził "GGG".
WIĘCEJ O GOŁOWKIN vs CANELO II >>>
Przypomnijmy, że po kilkutygodniowych przepychankach ustalono w końcu podział zysków pomiędzy zawodników w stosunku Gołowkin 42,5% i Alvarez 57,5%.
nie wiem po co rudy mialby isc na wymiane z kazachem. zeby przegrac? nic z tego.
3G walczy dla klasy , stracił u mnie szacunek. Jakby pokonał Joe miałby wszystkie pasy mistrza świata i lepsze
pieniadze , a tak jesli przegra z cynamonem założe się że Rudy tylko pierdnie ...
i nawet nikt nie będzie chciał słyszeć przez parę lat o ponownym rewanżu ...
Podział jest 45-55"
podział jest 57,5%-42,5% a że jakiś troll maniek robi wam wodę z mózgu to już wasz problem ..
opisują dokładnie w pkt i na końcu de la hoya się zgodził na 55-45
Przeczytajcie sobie jak ktoś nie wierzy