FRANCESCO PIANETA DRUGIM PO POWROCIE RYWALEM TYSONA FURY'EGO
Tyson Fury (26-0, 19 KO) poznał nazwisko rywala na drugą po powrocie walkę. I choć to lepszy przeciwnik niż ten poprzedni, to ewidentnie widać, że promujący byłego mistrza świata wagi ciężkiej Frank Warren nie czyni pochopnych kroków i tak jak zapowiadał, powoli przywraca Tysona do świata żywych.
Anglik kilka tygodni temu zastopował Sefera Seferego, który nie wyszedł do piątej rundy. Kolejny pojedynek stoczy 18 sierpnia w Belfaście, gdzie głównym daniem będzie konfrontacja Carla Framptona (25-1, 14 KO) z Luke'em Jacksonem (16-0, 7 KO).
Naprzeciw Fury'ego stanie były mistrz Unii Europejskiej i dwukrotny pretendent do tytułu mistrza świata - Francesco Pianeta (35-4-1, 21 KO). Włoch z niemieckim paszportem pokonał kilku niezłych zawodników, jak Johann Duhaupas, Oliver McCall czy Matt Skelton, dziewięć lat temu zremisował też z naszym Albertem Sosnowskim, ale najlepszy okres ma zdecydowanie za sobą.
TYSON FURY: SERWIS SPECJALNY >>>
- To dobry rywal jak na drugą walkę po tak długiej przerwie, na pewno lepszy niż ten ostatni. Tyson po wygranej nas Seferim wziął krótki urlop, wrócił do treningów na pełnych obrotach i będzie gotowy na ten pojedynek. Potrzebuje przede wszystkich więcej przeboksowanych rund, zanim pójdziemy o kolejny poziom wyżej - stwierdził Warren.
Facet złozy się jeszcze szybciej niż Seferi.
Ale to Klasyka Fury'ego. Dużo pieprzenia co to on by nie zrobił z Wilderem czy AJ'em, a bierze sobie gościa na poziomie obecnego Alberta Sosnowskiego..
Szkoda że Reksa nie wzieli.
Mogli by chociaż dać jakiegoś Kauffmana, Heleniusa czy Ustinowa czyli coś z szerokiej 50tki
A tu dali gościa który ewidentnie odcina już kupony.
33
Faktycznie będą go holować do walki z Wilderem czy Joshuą ,
Z formy z Władmirem miałby duże szanse wygrać z Wilderem i Joshui
Czas [pokaże ale mlim zdaniem te 2 lata przerwy imprez , narkotyków itd zrzucanie 5o kg i niezłego spustoszenia w organizmie mu zrobiło i nie wróci do formy z Władem
a do Walki Joshuą bądź Wilderem wyjdzie tylko po wypłątę
W sumie nie ma sensu się spieszyć, jeśli nie o jeden kasowy strzał chodzi w jego powrocie. Jeśli rzeczywiście chce zaatakować Wildera lub AJ to lepiej wracać powoli budując formę i zwiększając poziom rywali.
Niech zawalczy z kimś pierwszej 1o tki jak pokona bo jego rywale to nie obrażająć poziom Zimnocha czy Siwego
Tym razem w miare duzy.Przewiduje meki i pelen dystans
Potem Fury powie,ze potrzebowal rund dla zrzucenia rdzy,a mogl zakonczyc walke w pierwszej rundzie...