GASIJEW: NIE MYŚLĘ O USYKU, SKUPIAM SIĘ TYLKO NA SOBIE
Już tylko półtora tygodnia dzieli nas od wielkiego finału turnieju World Boxing Super Series w wadze junior ciężkiej pomiędzy Muratem Gasijewem (26-0, 19 KO) a Aleksandrem Usykiem (14-0, 11 KO). Lepszy z tej dwójki poza statuetką imienia Muhammada Alego zunifikuje również wszystkie cztery pasy w limicie 90,7 kilograma.
Mistrz federacji IBF/WBA przystąpi do walki z przewagą własnego terenu, wszak pojedynek odbędzie się w Moskwie. I wydaje się pewny swego.
- Półfinałowa walka z Dorticosem była naprawdę trudna, bo przeciwnik był bardzo silny fizycznie i mentalnie, a do tego miał serducho do walki. Potem spędziłem trochę czasu w domu z rodziną we Władykaukazie, bo nie było mnie tam przez osiem miesięcy. Tęsknię za swoimi stronami, ale taki jest ten biznes i muszę się z tym pogodzić. Na początku maja wróciłem do ośrodka Big Bear i przygotowywałem się właśnie do tego pojedynku. I choć tęsknię za domem, to w Big Bear czuję się znakomicie. Mam dopiero dwadzieścia cztery lata i to najpiękniejsze momenty w moim życiu - mówi Rosjanin, który w półfinale zastopował wspomnianego już Yuniera Dorticosa (TKO 12), ale w ćwierćfinale dał się we znaki naszemu Krzyśkowi Włodarczykowie (KO 3).
- Kocham boks i w pełni się mu oddałem. Nie ukrywam, że najbardziej lubię sparingi i mógłbym to robić praktycznie codziennie. Lubiłem to zresztą od najmłodszych lat, kiedy brałem jeszcze udział w wielu ulicznych bójkach. Najważniejsza w osiąganiu sukcesów jest jednak dyscyplina. Mocny trening, dobre jedzenie i spanie, oto klucz do sukcesów. No i oczywiście trzeba też mieć marzenia, do których się dąży. A moje jest proste, chcę być najlepszy na świecie. Nic nie zmieniałem w tych przygotowaniach, poza tym oczywiście, że Usyk jest mańkutem, więc sparowałem z zawodnikami leworęcznymi. Obiorę też trochę inną taktykę na mańkuta, lecz przygotowania same w sobie są takie same jak zawsze. Tu nic nie zmieniamy. Biegam tyle samo co zawsze, sparuję też tyle samo. Nie myślę o tym, co robi Usyk, skupiam się tylko i wyłącznie na sobie. Jestem przekonany, że nasza finałowa walka będzie bardzo ciekawa dla wszystkich kibiców - dodał Gasijew.
Żaden wynik mnie nie zdziwi dla mnie ze względu na szybko wyszkolenie technicznie Faworytem Usyk ale tylko nieznacznie ,Gassijev jest panczerem do tego twarda szczękę Jeśli Dorticos nie był wstanie znokautować GAssijeva to nie zrobi tego Usyk ale może wypunktować ale równie dobrze Gassijev jeśli nawet nie znokuatuję Usyka to może go posadzić na deski
Kibicuję Muratowi i absolutnie go nie skreślam nie ma takiej pracy nóg jak Usyk ale za to oprócz mocnego ciosu ma twardą szczękę dobrze skraca dystans jest konsekwętny , mnie najbardziej imponuję że wieku 24 lata jest dojrzały chłodna głowa z walki na walki rozwija znakomite
ciosy podbródkowe Usyk z kolei lotny na nogach szybkię ręce.
Gassijev jak będzie nacierał wywierał ciągłą presję to nawet jak będzie np. przegrywał na punkty ma szanse znokutować USyka nawet w 12 rundzie ale to będzie trudne
dla mnie nieznacznym lub nawet minimalnym faworytem faworytem Usyk może to będzie niespodzianka ale mnie osobiście nie zdziwi mnie jak Gassijev znokatuję Usyka