JOE SMITH JR RZUCA WYZWANIE KOWALIOWOWI
W sobotni wieczór szybkim nokautem udanie wrócił Joe Smith Jr (24-2, 20 KO). Pogromca Andrzeja Fonfary i Bernarda Hopkinsa ma nadzieję, że wkrótce uda się doprowadzić do jego spotkania z innym wielkim puncherem tego limitu, mistrzem WBO wagi półciężkiej, Siergiejem Kowaliowem (32-2-1, 28 KO).
- Chciałem poboksować trochę dłużej i zdjąć z siebie ringową rdzę po sporej przerwie, ale szybko trafiłem i cieszę się również z takiego zakończenia pojedynku. Najważniejsze, że moja połamana wcześniej szczęka ma się dobrze i nie ma już śladu po kontuzji - mówi pięściarz z Long Island, który błyskawicznie rozprawił się z Melvinem Russellem (11-5-2, 7 KO).
- Nie ukrywam, że bardzo chciałbym zmierzyć się z Kowaliowem. Moim zdaniem mógłbym wykorzystać jego braki kondycyjne i przełamać go - dodał Smith Jr.
- Patrzymy w stronę najlepszych rywali. Joe od zawsze mierzył w mistrzostwo świata. Już wcześniej chcieliśmy walki z Kowaliowem, mamy więc nadzieję, że tym razem uda się doprowadzić do takiej potyczki - wtrącił Joe DeGuardia, promotor zawodnika.
Kowal faworytem ale całym sercem byłbym za Smithem czyli też na polski Kowalem
Nie zgadzam się że on jest gatekepperem, facet podszlifuje technike i może znokautować podstarzałego Stevensona czy innego z topu
Z tym Kolumbijczykiem co przegrał ostatnio to też nie była deklasacja bo przecież miał go na deskach.
Co nie zmienia faktu, że Smith jr należy do ścisłej czołówki, największe szanse miałby z Stevensonem, ale zobaczyłbym go z którymkolwiek mistrzem.
podskoczy, starego Stevensona może wysłać na emeryturę jak to zrobił z Hopkinsem, typowy weryfikator młodych
wilków i starych lisów.
Wirtuozem technicznym on nie jest ale mimo to podoba mi się jego styl
Do tego jest silny jak tur i potężnie zbudowany, nie skreślałbym go z Kowaliowem.