SPOTKANIE CANELO I GOŁOWKINA DOPIERO NA KILKA DNI PRZED WALKĄ
Dopiero na kilka dni przed zaplanowaną na 15 września walką dojdzie do spotkania twarzą w twarz pomiędzy Giennadijem Gołowkinem (38-0-1, 34 KO) a Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO).
Na kilka tygodni przed pojedynkiem pięściarze biorą zazwyczaj udział we wspólnej konferencji prasowej. Takowa będzie miała miejsce i w tym przypadku, ale we wtorek zawodnicy nie usiądą obok siebie, tylko będą odpowiadać na pytania dziennikarzy za pośrednictwem połączenia satelitarnego. Oscar De La Hoya, promotor Alvareza, tłumaczy, że Meksykanin i Kazach tak się nie lubią, że żadna ze stron nie była zbyt chętna do spotkania twarzą w twarz.
- Między nimi jest naprawdę dużo złej krwi. Traktują tę walkę personalnie, stawka jest wysoka. "Canelo" bez wątpienia będzie chciał uciszyć Gołowkina, a zrobi to tylko za sprawą nokautu. Nie mam wątpliwości, że nasz czempion zwycięży - oświadczył.
Zły jest szczególnie Alvarez, któremu nie spodobały się komentarze rywala po tym, jak w organizmie Meksykanina wykryto clenbuterol. Z tego powodu trzeba było odwołać rewanż, który początkowo miał się odbyć w maju.
- Ze względu na to, co się stało i co zostało powiedziane, pojedynek ten jest dla mnie bardzo ważny. Udowodnię swoimi pięściami, że jestem najlepszy. Gołowkin wszystko odszczeka - stwierdził "Canelo" w wydanym w piątek oświadczeniu.
W stawce wrześniowej potyczki znajdą się należące do Gołowkina pasy WBC, WBA oraz mniej znaczący IBO w wadze średniej.
Powinien oddać GGG kasę za obóz i zmarnowany rok w karierze już nie młodego zawodnika
https://www.youtube.com/watch?v=M8GQ_nIf4qg
zrzucil mu krople potu z czola ktore powstaly po ganinaniu uciekiniera i poszedl dalej