HEARN: WILDER POWINIEN OTRZYMAĆ TYTUŁ 'MISTRZA INSTAGRAMU'
Po zakończonych fiaskiem negocjacjach dotyczących unifikacyjnej walki w wadze ciężkiej pomiędzy Anthonym Joshuą (21-0, 20 KO) a Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO) obozy obu pięściarzy ciągle przerzucają się odpowiedzialnością za to, co się wydarzyło. Eddie Hearn pokreśla jednak, że nadal ma ambicję doprowadzić do starcia na szczycie wagi ciężkiej.
- Anthony Joshua ma cztery pasy mistrzowskie, Deontay Wilder tylko jeden. Możemy mu jednak nadać drugi tytuł - "Mistrza Instagramu". Teraz wszyscy mogą zobaczyć, jaka jest prawda. Oni wydają się być sfrustrowani faktem, że w tym momencie nie dostaną walki z Joshuą - mówi Hearn, podkreślając jednocześnie, że jego propozycja dla czempiona WBC jest nadal aktualna.
- Kontrakt nadal jest ważny, znajduje się na biurku jego menedżera. Ich obóz miał ponoć jakieś zastrzeżenia do niektórych punktów, ale dotąd nie dostaliśmy wiadomości, jakie to są uwagi, więc jeśli naprawdę chcą walki, niech wyślą je teraz, a my natychmiast podpiszemy swoją część umowy. Cała presja mediów powinna spoczywać na Deontay'u Wilderze, bo to na jego biurku ciągle znajduje się kontrakt, który czeka na parafowanie - twierdzi najpotężniejszy promotor w Europie.
Zajmujący się karierą Anthony'ego Joshuy brytyjski promotor po raz kolejny podkreśla, że najbardziej prawdopodobnym na ten moment terminem starcia jego podopiecznego z Deontay'em Wilderem jest 13 kwietnia przyszłego roku.
- 13 kwietnia na Wembley Deontay Wilder może dać fanom to, czego oczekują. Wszystko zależy od niego. O nas nie musicie się martwić, Anthony Joshua jest gotowy walczyć z każdym człowiekiem na tej planecie - zakończył Eddie Hearn.
taki o to qurwa psikus,kogo znowu on rozwali
papla gościu dyrdymały,strasznie bywa upierdliwy
opowiada te kawały,jakby miewał ciągle zwidy
co on może w ringu zrobić i fortunę też zarobić
czas Joshue wreszcie pobić,przy tym szybko się dorobić
ma chłopina niezła baję, daje ciągle w mediach czadu
ja kompletnie go nie czaję, mnóstwo przy tym ma gość fartu
bo stylowo paralityk,abecadło dosyć skromne
on bazuje na nokaucie,w prawej ręce niezła bombę
też posiada robi swoje,prawa jego sporo waży
a przeciwnik też kolejny, jej uniknąć o tym marzy
siła szybkość dynamika,dobrze znana nam fizyka
power pancze jak od byka i przeciwnik z ziemią wita
taka o to tajemnica,Deontaya też sukcesu
bardzo ciężka rękawica,rywal nie wytrzymał stresu
Refren x 2
Gwiazda instagramu, o to w swym żywiole
błazenada zakapiora, kasa rządzi przecież światem
walka będzie, z tym potworem
a Joshua, chce być katem
Nigdy nie wiadomo co poleci...
Moim zdaniem Wilder ma lepszą kondycję.
Nietypowość to też atut.
Obaj są agresywni.
Moim zdaniem Wilder by wygrał z A.J. Ale to takie 60% vs 40%.
W walce z Ortizem pokazał ciekawe elementy.
Przetrwał kryzys..
peknie angielski i amerykański balonik