WALKA KOBIET Z LEPSZĄ OGLĄDALNOŚCIĄ W USA NIŻ JOSHUA-PARKER
Walka Claressy Shields (6-0, 2 KO) z Hanną Gabriels (18-2-1, 11 KO), która w ubiegły piątek czasu amerykańskiego odbyła się w Detroit, osiągnęła na antenie telewizji Showtime lepszą oglądalność od ostatniego pojedynku Anthony'ego Joshuy (21-0, 20 KO).
Shields, dwukrotna mistrzyni olimpijska, była liczona w pierwszej rundzie potyczki z Gabriels, ale w kolejnych starciach dominowała i pewnie wygrała na punkty, zdobywając pasy IBF i WBA w wadze średniej.
Według agencji badawczej Nielsen konfrontację Shields-Gabriels oglądało w szczytowym momencie 410 tys. widzów. Średnia oglądalność wyniosła 376 tys.
Marcową potyczkę unifikacyjną Joshuy z Josephem Parkerem (24-1, 18 KO) oglądało na żywo na Showtime 379 tys. odbiorców w szczytowym momencie i średnio 346 tys. Walka odbyła się w Cardiff i ze względu na różnicę kilku godzin nie była transmitowana w USA w najlepszym czasie antenowym. Tego samego dnia, już o lepszej porze, Showtime wyemitowało powtórkę, którą w szczytowym momencie oglądało 483 tys. kibiców (średnia 430 tys.).
- dziwna dla Amerykanów pora,
- nie walczył żaden z ich pupilów; poza tym od lat są obrażeni na cały świat za to, że reprezentanci USA nie grają w HW pierwszych skrzypiec (co prawda mają posiadacza pasa, ale świat jakoś go nie docenia; co więcej, sami nie są do niego zbytnio przekonani),
- pamiętajmy, że chodzi o kraj, gdzie popularną rozrywką jest wrestling, więc trudno oczekiwać od obywateli sensownych wyborów (nie tylko w temacie sportu i kibicowania).
To tak jak by liczyć ilu polaków obejrzy walkę Adamka w PL a ilu w tym samym czasie w USA.
USA ma strefę czasową kilka godzin do tyłu. My oglądamy walki ze Stanów nad ranem, co nie znaczy, że u nich transmisje z Europy też są o 4 czy 5 rano. Weźmy na przykład aktualną godzinę, jest mniej więcej pora walki wieczoru czy to u nas czy na Wyspach. W Ameryce, w zależności od miejsca zegarki pokazują godzinę od 12:04 w południe do 18:04.