LIAM SMITH: ODZYSKAM PAS WBO, A POTEM ZABOKSUJĘ Z KHANEM I BROOKIEM
Liam Smith (26-1-1, 14 KO) za cztery tygodnie stanie przed szansą odzyskania tytułu mistrza świata wagi junior średniej federacji WBO. Ale łatwo nie będzie, bo nowy champion - młodziutki Jaime Munguia (29-0, 25 KO), to niezwykle groźny puncher.
Pojedynek odbędzie się 21 lipca w Las Vegas. Dla Anglika będzie to czwarty pojedynek od czasu utraty pasa World Boxing Organization na rzecz Saula Alvareza niespełna dwa lata temu. Zawodnik z Liverpoolu wierzy, że nie tylko odbierze Meksykaninowi tytuł, ale również uda mu się podobna sztuka ze sławnymi rodakami - Kellem Brookiem (37-2, 26 KO) oraz Amirem Khanem (32-4, 20 KO).
- Występ w Las Vegas to spełnienie moich marzeń. Munguia to bardzo groźny zawodnik, szczególnie w początkowych rundach, ale on jak dotąd nie miał jeszcze do czynienia z pięściarzem mojego kalibru. Sadam Ali był dmuchany do wagi junior średniej, ja będę dużo większy i Jaime zobaczy tę różnicę w ringu. A kiedy już wygram i odzyskam pas, inne wielkie nazwiska będą się do mnie dobijały. Na pewno zainteresują mnie unifikacje z pozostałymi mistrzami, lecz bardzo chętnie zmierzę się również z Khanem czy Brookiem. Nie myślcie tylko, że traktuję Munguię lekko. Nie został przecież mistrzem przypadkowo, a procent jego nokautów mówi sam za siebie. Będę jednak w najlepszej formie i przywiozę to trofeum znów do Liverpoolu - zapowiada Smith.