TRENER PARKERA CHCIAŁBY WIĘCEJ CZASU NA PRZYGOTOWANIA NA WHYTE'A
Szkoleniowiec Josepha Parkera (24-1, 18 KO) nie ukrywa, że chciałby mieć więcej czasu na przygotowanie swojego podopiecznego do walki z Dillianem Whyte'em (23-1, 17 KO).
Pojedynek, który ogłoszono 7 czerwca, odbędzie się już 28 lipca. To oznacza, że obaj zawodnicy mają zaledwie siedem tygodni na przygotowania.
- Czy chciałbym mieć kilka dodatkowych tygodni podczas obozu? Tak. Ale mamy siedem tygodni. Joe spędził 34 godziny w samolocie w ciągu 3 dni. Z Auckland poleciał na konferencję do Londynu, gdzie spędził jeden dzień, po czym przyleciał tutaj [do Las Vegas]. Jak wysiadł z samolotu, to od razu zabrałem go na salę treningową - mówi Kevin Barry, trener byłego mistrza WBO w wadze ciężkiej.
- Cieszę się natomiast z jednego. Kiedy Joe wracał z Londynu, gdy ogłoszono walkę z Joshuą, ważył 120 kg. Mieliśmy 11 tygodni na przygotowania, a w ringu ważył jakieś 107 kg. Tym razem po powrocie z Londynu ważył 110 kg, co mnie bardzo cieszy. Nie zdecydowalibyśmy się na takie wyzwanie, na obóz trwający 7 tygodni, gdyby przyleciał ważąc 120 kg - dodaje.
Barry podkreśla, że marcowej porażce z Joshuą jego zawodnik nie chciał żadnych walk na przetarcie, stąd decyzja o wzięciu trudnego pojedynku z Whyte'em.
- Joe jest bardzo głodny i zmotywowany. Kiedy pojawiła się szansa tej walki, właściwie natychmiast powiedział: "Chcę tego pojedynku. Chcę największych walk z największymi nazwiskami. Wiem, że mógłbym wziąć kilka łatwiejszych starć, ale ich nie chcę". Uważamy, że Whyte to w tej chwili jedno z największych nazwisk w świecie boksu. Był w bardzo dobrym położeniu, znajdował się na liście kandydatów do walki z Wilderem, a Eddie [Hearn - promotor Whyte'a] chciał go też zestawić ponownie z Joshuą. Zamierzamy mu to wszystko odebrać - powiedział szkoleniowiec.
Parker to mój ulubiony ciężki.