GOŁOWKIN: CANELO BOI SIĘ SPOJRZEĆ MI W OCZY
Mistrz wagi średniej Giennadij Gołowkin (38-0-1, 34 KO) stwierdził na konferencji prasowej, że po ostatnich wydarzeniach Saul Alvarez (49-1-2, 34 KO) boi się spojrzeć mu w oczy.
W poniedziałkowej konferencji wziął udział tylko Gołowkin. Wygląda na to, że nie będzie konferencji z udziałem obu zawodników, podczas której zaplanowana na 15 września gala zostanie oficjalnie potwierdzona. Co więcej, krążą plotki, że Alvarez odmówił udziału w nagrywaniu programu "HBO Face Off".
- Myślę, że po prostu boi się spojrzeć mi w oczy. Wie, że mam rację co do wszystkiego - oznajmił Gołowkin.
Po tym, jak w organizmie "Canelo" wykryto clenbuterol, Kazach zarzucił swojemu przeciwnikowi, że nie rywalizuje fair. Od tego czasu niechęć obu pięściarzy do siebie nawzajem jeszcze wzrosła. Gołowkin był zły między innymi z tego powodu, że musiał pójść na spore ustępstwa, żeby doszło do walki. "GGG" żądał procentowego podziału zysków 50-50, ale ostatecznie zgodził się przyjąć o kilka procent mniej.
- On nie zasługiwał, żebym oddał mu 5 czy 7 procent. Zrobiłbym coś takiego dla moich przyjaciół, ale nie dla niego. Straciłem do niego wiele szacunku - powiedział Kazach.
Tom Loeffler, promotor Gołowkina, dodał: - Giennadij sądził, że podział 50-50 jest uczciwy. Potem jednak powiedział, że zejdzie o pięć procent, aby zaspokoić ego Alvareza.
No ciekawe. Alvarez perfekcyjnie wstrzelił się ze wspomaganiem na rewanż. To co brał przynosi efekty dopiero teraz.
"Alvarez perfekcyjnie wstrzelił się ze wspomaganiem na rewanż. To co brał przynosi efekty dopiero teraz."
Ze co???
To wytlumacz nam wszystkim jak dziala Clenbuterol.
gość był zawieszony przez pare miesiecy , nikt go nie badał . A mial umówione ze 3 walki . Rzekomo zawieszony ****.
Ja bym nie wierzył w żadne słowo rudego o braku wspomagania.