FOREMAN: JEŚLI FURY WRÓCI DO DAWNEJ FORMY, MOŻE POKONAĆ KAŻDEGO!
Niektórzy czekając na powrót Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) porównują go do George'a Foremana, który również wrócił po długiej, znacznie dłuższej przerwie i odzyskał tytuł mistrza świata wagi ciężkiej. Tyson zamelduje się między linami w sobotni wieczór. Jego rywalem w Manchesterze będzie Sefer Seferi (23-1, 21 KO). Czy Anglik zdoła pójść w ślady "Dużego George'a"?
- Przecież to nie jest aż tak długa przerwa. Nie było go niespełna trzy lata, ja wracałem po dekadzie. Głównym atutem Tysona zawsze były jego rozmiary, a przez te trzy lata przecież się nie skurczył. To nadal wielkolud, który będzie wygrywał walki. Jedyne co on musi, to wrócić do jak najlepszej formy fizycznej. Reszta przyjdzie już sama. To świetny facet, nie można go nie lubić i moim zdaniem zanotuje udany powrót. Taka przerwa ma również swoje plusy. Czujesz wolność i zaczynasz myśleć "Znów jestem człowiekiem i mogę robić to, na co mam ochotę". Kiedy ja wracałem, zależało mi na tym, by boksować często. Im częściej występowałem, tym lepiej się czułem. Po roku częstych startów wiedziałem już, że wróciłem na dobre tory i do dawnej formy - wspomina były dwukrotny mistrz wszechwag.
- Inni uważali mnie za starca, ale kiedy patrzyłem na siebie w lustrze, nie widziałem tam starszego pana, tylko wciąż młodzieńca, który ma swoje cele i konsekwentnie do nich będzie dążyć. Najgorsze co można zrobić w takim powrocie, to z marszu zaatakować sam szczyt. W tego typu historiach wszystko zaczynasz tak naprawdę od nowa i tak należy do tego podejść. Najpierw trochę łatwiejszy rywal, potem trudniejszy i tak dalej. Jeżeli Fury będzie to robił z głową i odzyska dawną formę, moim zdaniem znów będzie w stanie pokonać każdego, z Joshuą i Wilderem włącznie - dodał Foreman.
ĆWIERĆ WIEKU MINĘŁO: TOMMY MORRISON vs GEORGE FOREMAN >>>
W tej chwili cztery pasy należą do dwóch zawodników. Anthony Joshua (21-0, 20 KO) jest mistrzem WBA/WBO/IBF, natomiast Deontay Wilder (40-0, 39 KO) zasiada na tronie federacji WBC.
Facet każdego pokona będąc konsekwentnym.
Dajesz Tyson!! Ośmiesz tych osiłków z wielkimi plecami!!
Nie ma tego, nie ma tamtego...
To jakim cudem pokonał Kliczkę?
Parker? Serio? ;)
adamek tez nie był soba w walce z starszym kliczka wez czlowieczku, to samo szpilka nie byl soba w walce z kownackim i mamed nie byl soba w walce z aziz karaoglu, o dziwo zawsze kazdy nie jest soba kiedy przychodzi mu walczyc z lepszym, to jest niemoznosc przyznania ze przegralo sie bo bylo sie slabszym i to nie ma wytlumaczenia ze mialo sie niezdolnosc, owa niezdolnosc spowodowal lepszy zawodnik bo walczysz tak jak ci przeciwnik pozwoli, nie mozesz zrobic nic, twoja taktyka nie dziala klamiesz ze nie byles soba cos nie gralo, a jedyne co nie gralo to to ze przeciwnik nie pozwolil ci grac swojego
natomiast pewnie kliczko zawsze bylby soba bijac takiego pianete czy powietkina