GOŁOWKIN USTĘPUJE, ZGADZA SIĘ NA MNIEJSZĄ WYPŁATĘ OD CANELO
Promotor Giennadija Gołowkina (38-0-1, 34 KO) poinformował, że Kazach postanowił ustąpić i obniżyć swoje oczekiwania finansowe za walkę z Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO).
- Giennadij zgodził się zrezygnować z podziału 50-50. On chce rewanżu z "Canelo", niezależnie od tego, co mówi Oscar. Zawsze chciał tej walki - powiedział Tom Loeffler wkrótce po tym, jak Gołowkinowi odebrano pas IBF w wadze średniej.
Wspomniany Oscar De La Hoya zarzucał wcześniej Kazachowi, że boi się walczyć i dlatego ma, jak stwierdził, nierealistyczne żądania. W tym tygodniu promotor Alvareza oświadczył, iż "pociąg o nazwie Canelo odjechał" i szuka już dla Meksykanina innego rywala. Mógłby nim być np. Daniel Jacobs (34-2, 29 KO), któremu wysłano już oficjalną ofertę.
Nie wiadomo, czy ustępstwo Kazacha coś zmieni. Podział procentowy za pierwszą walkę rozkładał się 70-30 na korzyść Alvareza. Za majowy rewanż, który ostatecznie nie doszedł do skutku, Gołowkin miał otrzymać nieco więcej - 35%. Negocjacje w sprawie potyczki wrześniowej stanęły na tym, że zaproponowano mu 40%, na co się jednak nie zgodził, cały czas żądając równego podziału.
Teraz Loeffler zapowiedział, że Gołowkin zaboksuje z "Canelo", jeśli dostanie 45%.
- Dzięki temu "Canelo" będzie stroną A. Dostanie 55% za rewanż z "GGG", który na pewno przyniesie więcej zysków niż pierwsza walka - powiedział promotor.
Eric Gomez, prezes Golden Boy Promotions, stwierdził, że rozmawiał już z Loefflerem, a teraz skontaktuje się z De La Hoyą i Alvarezem, aby omówić nową propozycję ze strony obozu mistrza wagi średniej.
Nie no co jak co ... 3G przygotowywał się pod rudego od poł roku jak nie lepiej ...
Bede sie smial do rozpuchu jak rudego znowu zlapią a walka i tak sie odbedzie .
Jak dla mnie nieciekawa wersja.
Wolę GGG z Sandersem albo Charlo.
Naszprycowany Canelo nie powinien dostać szansy ani takiej kasy!!!
GGG mógł sobie wybierać .Myślę że miał jakies naciski wladz IBF albo innych organizacji i stąd taka decyzja.
GGG takiej kasy też nie zarobi z nikim innym. On woli stracić te pasy nawet po wałku z Canelo niż zmierzyć się o "ochłapy" z Derewiaczenką albo Charlo. Zresztą, walcząc z nimi o mniejsze pieniądze też nie jest pewne, że zachowałby pasy.
Jak wygra bedzie dalej moc :) , chce zeby wygraL :)
Wie że go oszukali w pierwszej walce i wie że będzie miał bardzo ciężko sprawić by nie oszukali go jeszcze mocniej za drugim razem.
Żeby się kurde nie okazało że najlepszy i najwybitniejszy bokser w średniej a i top w ogóle obecnego boksu zaraz zostanie z dużą ilością $$ na koncie ale i bez pasów i bez perspektyw. No chyba że im nie zależy już.
Wygrana z sterydem Canelo możliwa tylko jak go z ringu na noszach wyniosą a to takie łatwe też nie jest.
Data: 07-06-2018 10:53:03
Proszę jaka zmiana. Teraz Canelo powinien powiedzieć, że stracił jeden z pasów, więc zamiast wcześniejszych 35%, teraz może dostać 30%.
tylko ze stracil to ibf przy udziale rudego szmaciarza
No tak nie do końca. GGG wiedział, że nie dojdzie do rewanżu już w marcu. Mieli ponad miesiąc, żeby dogadać się z obozem Drawieczenki. Jeśli potrzebowali więcej czasu na negocjacje, mogli odwołać majową datę i walczyć np. w czerwcu, albo lipcu. Tego nie zrobili, bo czekali na to co się stanie z Alvarezem i ile wyniesie jego kara. W międzyczasie postanowili zmienić reguły gry i żądać lepszego podziału za rewanż.
Podsumowując, przez swoje kunktatorstwo GGG skończył z pasem mniej. Do tego jego marzenia o równym podziale, prysły, jak banka z mydła. Możemy dodać jeszcze, ośmieszanie siebie brakiem spójności, w tym o czym mówił i robił, oraz zawiedzenie swoich fanów.
Dlatego nie powinien tego brać!!
Jak przegra to w ogole padaka.Wygra- wiele nie zyskuje.
Rudy- przegra- dalej będzie ciągnął zyski rzędu 70-80% , przegra - 60-70 %