KEVIN JOHNSON KOLEJNYM RYWALEM ANDY'EGO RUIZA JR

Doświadczony, ale już nieco rozbity Kevin Johnson (32-9-1, 16 KO) będzie kolejnym rywalem próbującego odbudować swoją pozycję w wadze ciężkiej Andy'ego Ruiza Jr (30-1, 20 KO). Obaj panowie zawalczą ze sobą 7 lipca w amerykańskim Fresno.

Starcie pokaże za oceanem stacja ESPN. Główną atrakcją gali będzie pojedynek o mistrzowski pas federacji WBC w wadze lekkiej pomiędzy Jose Carlosem Ramirezem (22-0, 16 KO) a Dannym O'Connorem (30-3, 11 KO). Ponadto kibicom pokaże się mocno bijący Litwin Egidijus Kavaliauskas (19-0, 16 KO), którego tym razem sprawdzi Juan Carlos Abreu (21-3-1, 19 KO).

Andy Ruiz Jr po raz ostatni boksował 10 marca, kiedy to błyskawicznie znokautował dawnego oponenta Andrzeja Wawrzyka, Devina Vargasa. Jego najbliższy rywal, popularny "Kingpin" tego samego dnia w Niemczech przegrał przed czasem z Petarem Milasem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Salomoni
Data: 05-06-2018 21:43:29 
K. Johnson - kiedyś niewygodny rywal, który mógł napsuć krwi czołówce, a na pewno wartościowym prospektom itp, dziś - przeciwnik bez sportowych ambicji (zawsze sprawiał wrażenie leniwego, ale obecnie to już wspomnienie po bokserze). Po co Ruizowi taki rywal?
 Autor komentarza: MICHAELMOORER
Data: 05-06-2018 23:48:46 
Pisałem że ta ślamazara wraca na ring pod banderą Sauerlanda wiec niech mlody skonczy to przed czasem bo poleci wałek.
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 06-06-2018 02:57:53 
Ruiz walczy by walczyc, Kohndon byl niewygpdny ale nigdy zagrozeniabdla rywala nie stanpwil. Ruiz po przejechaniu sie po Amerykaninie zacznie gadac o walce o tytul. Moim zdanie jego walka z Millerem bylaby ciekawa, obaj nabkulturystow jak i nasz Adas nie wygladaja a nie dosc ze ciagle wygrywaja to jeszcze wbringu demonstruja lepsza kondycje od "dobrze" zbudowanych piesciarzy. Andy to ciekawy zawodnik,moim zdaniem wygral Parkerem ale to historia. W heavy robi sie ciekawie i to jest fajne, dla nas kibicow. Poza scisla colowka do ktorej zalucAm 4 zawodnikow wyroslo zaplecze ktore depcze im po pietach a i jeszcze powrot Tysona i juz jest super ty
Ko zeby ku.wa zaczeli w koncu walczyc ze soba abnie pierdziepic o swojej wielkosci
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.