FIODOR CZERKASZYN: CHĘTNIE ZABOKSOWAŁBYM Z ROBERTEM TALARKIEM
Fiodor Czerkaszyn (10-0, 7 KO) efektownie rozprawia się z kolejnymi zawodnikami, ale też nie ukrywa, że coraz trudniej przez to znaleźć dla niego odpowiedniego rywala. I choć sam przyznaje, że nie zna jeszcze wnikliwie polskiego podwórka, to upatrzył sobie kogoś, z kim chętnie by się zmierzył. I ten ktoś powinien mu raczej wysoko podnieść poprzeczkę.
Robert Talarek (20-13-2, 13 KO) co prawda przegrał ostatnią walkę, jednak boksował w umownym limicie, łapiącym się do wagi półciężkiej. A jest przecież najgroźniejszy w dywizji średniej. I właśnie z nim chętnie spotkałby się teraz Ukrainiec z polskimi korzeniami.
- Nie wiem, czy taki pojedynek zainteresowałby polską publiczność, ale wydaje mi się, że byłby naprawdę ciekawy - uważa Czerkaszyn, który wczoraj wieczorem zastopował już w drugiej rundzie Ayouba Nefziego (26-11-2, 5 KO).