BRACIA KLICZKO KRYTYKUJĄ FURY'EGO, FURY ODPOWIADA
Bracia Kliczko skrytykowali Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO). Na odpowiedź Anglika, który za niespełna tydzień wróci na ring po przeszło dwóch latach przerwy, nie trzeba było długo czekać.
- Fury to mistrz świata w gadaniu, w trash talkingu. Życzę mu wszystkiego najlepszego, ale to, co zrobił, nie było dobre dla boksu - oświadczył Witalij Kliczko.
- Zawodnikiem kompletnym jest Anthony Joshua. Jest aktywniejszy, ma siłę i jest mobilny. Narodził się jako gwiazda 29 kwietnia ubiegłego roku w Londynie. W tamtej walce potrafił także wytrzymać mocne ciosy. Wstał, walczył dalej i wygrał. Nie miał łatwo - oznajmił z kolei Władimir Kliczko.
Do Fury'ego, który po raz ostatni boksował w listopadzie 2015 roku, kiedy wygrał z młodszym z ukraińskich braci na punkty, szybko dotarły te słowa.
- Witalij mówisz, że jestem mistrzem w trash talkingu. To prawda! I jakoś zadziałało to w walce z twoim bratem! Nie był nawet w stanie zadawać ciosów! Bo jest bezużyteczny! Władimir zachwala ciągle Joshuę, bo Joshua dał mu walkę 50-50. Zacznij zachwalać mnie, gościa, którego nie mogłeś nawet trafić! Nie umiesz przegrywać. Powiedz prawdę. Prawda boli, ale bądź mężczyzną! - stwierdził 29-letni Anglik.
Fury wróci na ring w najbliższą sobotę. Jego rywalem na gali w Manchesterze będzie Sefer Seferi (23-1, 21 KO).
Kliczko z walki z AJ to ten sam Kliczko z walki z Furym. Styl robi walkę. Na 10 walk Fury vs Kliczko, 9 wygrywa Fury.
Kliczko z walki z AJ to ten sam Kliczko z walki z Furym. Styl robi walkę. Na 10 walk Fury vs Kliczko, 9 wygrywa Fury.
Można poprosić o źródło tych badań?
Ale Fury ma świadomość tego jak "rozmył" swój sukces swoim późniejszym zachowaniem. Ma też świadomość tego że uciekł od rewanżu nie dając go Władimirowi tym samym nie potwierdzając tego co zrobił w pierwszej walce. Więc teraz ma ból dupy o docenianie AJ-a + o to że mało kto już wspomina z zachwytem to co zrobił. Ludzie wolą skupić się na poważnych pięściarzach. Nie da się całe życie jechać na zaciągniętym kredycie po jednym sukcesie. Swoje profity i chwałę już zgarnął a że solidnie podkopał swój sukces? To tylko jego wina.
Co do braci Klitschko to złośliwie przesadził tylko Vitali bo oczywistym jest że Fury to też świetny pięściarz a nie tylko pajac. Z drugą częścią wypowiedzi trudno się nie zgodzić. Na pewno oglądanie utuczonego ćpuna który ciągle chla i wcale się z tym nie kryje a rewanżu dać nie chce oszukując przy tym do samego końca i kibiców i przeciwnika dobre dla boksu nie było. Dobrym okazało się jego zniknięcie bo zaczęło się coś dziać- wcześniej blokował pasy i zapewne robiłby to do dziś gdyby miał taką możliwość. Oddanie tytułów było tylko wyprzedzeniem nieuniknionego.
A wypowiedź Włada? Jak najbardziej ma prawo cenić wyżej AJ-a niż Tysona mimo że walka z Furym wydawała się dla jego przeciwnika łatwiejsza. Ja też stawiam wyżej Joshuę. Facet to 100% sportowiec a nie facet któremu jeden sukces tak miesza w bani że znika na 2 lata wszystko zaprzepaszczając. Różnica w podejściu kolosalna. AJ od razu był gotowy do rewanżu. Fury? Fury zrobił wszystko by ten się nie odbył.
A czy Fury okaże się najlepszy (lepszy np od AJ) to się przekonamy. Tyson ma wiele do udowodnienia i trochę czasu mu się zejdzie skoro zaczyna od takich przeciwników.