JAKUB DOBRZYŃSKI WRACA PO ROCZNEJ PRZERWIE: CHCĘ NAJLEPSZYCH
Ciężka kontuzja kolana sprawiła, że Jakub Dobrzyński (1-0) miał roczną przerwę w boksowaniu. W sobotę wystąpi na gali Tomasza Babilońskiego w Legionowie, a jego rywalem będzie Białorusin Nadzir Bakhshyieu (3-5-2). Walka w kategorii półśredniej odbędzie się na dystansie czterech rund.
Pięściarz z Warszawy w maju 2017 roku pokonał Aliaksandra Abramienkę, a potem szykował się do wrześniowej gali w Łomiankach. Wszelkie plany Kubie pokrzyżował poważny uraz kolana.
- Doznałem zerwania więzadła krzyżowego przedniego i uszkodzenia łąkotki. Kontuzja wykluczyła mnie z cyklu treningowego na pół roku - mówi bokser, który od dwóch miesięcy trenuje pod okiem Piotra Kroczewskiego. Wcześniej jego szkoleniowcem był Rafał Pawłowski. - Chciałem serdecznie podziękować swojemu dotychczasowemu trenerowi za pracę i poświęcony czas. Miał duży wpływ na mój rozwój, natomiast między innymi pod jego namową szukałem większych możliwości - dodał.
Na co dzień Dobrzyński trenuje obecnie na obiektach stołecznego klubu Legia na Fortach Bema oraz w Warszawskim Centrum Atletyki.
- W trakcie przygotowań do gali w Arenie Legionowo sparowałem z różnymi zawodnikami, między innymi bardzo doświadczonym Damianem Jonakiem - przyznał ćwierćfinalista Mistrzostw Polski 2016 w Sokółce. Podczas tamtych zawodów Kuba przegrał o medal z Rafałem Grabowskim (2-0, 1 KO), który również będzie boksował w sobotę, a jego rywal to Ukrainiec Jurij Czumak.
- Prędzej czy później dojdzie do walki z Grabowskim na zawodowych ringach, ale na razie koncentruję się na pojedynku w Legionowie. Chcę się bić z najlepszymi, dlatego nie ma znaczenia, czy boksuję z zawodnikiem z Białorusi, Ukrainy czy Rosji. Wchodzę do ringu i robię swoje - powiedział.
W przeszłości Nadzir Bakhshyieu pokonał innego zawodnika z Warszawy - Konrada Dąbrowskiego. - Akurat z Konradem nie rozmawiałem, ale z trenerem ustaliliśmy taktykę i jestem gotowy - dodał.
Na ringach amatorskich Kuba nie osiągnął wielkich sukcesów, jak mówi stoczył około 70 walk. - W kadetach zdobyłem mistrzostwo Mazowsza i wywalczyłem brązowy medal na międzynarodowym turnieju o Srebrną Łódkę w Łodzi. W juniorach również wygrywałem lokalne turnieje - powiedział.
Dobrzyński, student wychowania fizycznego, pracuje jako trener personalny w klubie War-Sztat w Warszawie, ul. Zwrotnicza 6. Jego narzeczona Magda Krzywicka jest lekkoatletką, biega na dystansach sprinterskich.
- Czasem narzeczona zabiera mnie na swój trening, a później efekty widzę w boksie. W poprzedni weekend ja dopingowałem Magdę w Lublinie na Akademickich Mistrzostwach Polski, gdzie zdobyła złoty medal, a w ten weekend ona będzie dopingować mnie w Legionowie - zakończył.