BELLEW: ZBIŁBYM STEVENSONA W CIĄGU SZEŚCIU RUND
Tony Bellew (30-2-1, 20 KO) nie wątpi, że pokonałby Adonisa Stevensona (29-1-1, 24 KO), gdyby doszło do rewanżu. W 2013 roku, kiedy walczył jeszcze w wadze półciężkiej, Anglik przegrał z Kanadyjczykiem w szóstej rundzie.
Pięściarz z Liverpoolu jest niepokonany od tamtego czasu, a w ostatnich latach jego kariera nabrała rozpędu. Stevenson zapowiedział, że znowu by go znokautował, ale Bellew widzi to oczywiście inaczej.
- On tak naprawdę nie chce ze mną walczyć. Jeśli tylko zbliży się do wagi junior ciężkiej, uporam się z nim w ciągu sześciu rund, a może i czterech. Po prostu bym go zbił. Nie ma szans, aby w tym limicie wagowym zdołał mnie zranić - powiedział.
Bellew sięgnął w dywizji junior ciężkiej po pas WBC, ale ostatnie dwie walki stoczył już w kategorii ciężkiej. Stevenson nadal rywalizuje w półciężkiej, w której zremisował niedawno z Badou Jackiem (22-1-3, 13 KO), po raz dziewiąty broniąc tytułu WBC.
- To była bardzo dobra walka. Moim zdaniem Jack zrobił dostatecznie dużo, żeby wygrać. Był lepszy. Stevenson nadal ma tę siłę, która może zmieniać obraz walki. Ciągle też dobrze czuje dystans. Jest jednak trochę wolniejszy - skomentował Bellew.
Dodał, że gdyby się zmierzyli w wyższym limicie, Kanadyjczyk nie miałby już żadnego z atutów, które miał, gdy walczyli w 2013 roku.
- Zawsze powtarzałem, że kiedy tylko przeniosę się do wyższej wagi, to będę innego rodzaju bestią. Ludzie chyba zaczynają sobie zdawać z tego sprawę - oznajmił.
W pierwszej walce z Hayem mu kibicowalem, ale teraz widać, że coś się w główce poprzewracalo. Jaka z niego bestia? Gassijev i Dorticos robią go przed czasem, Usyk przynajmniej na punkty. Ba, Master byłby dla mnie faworytem w limicie cruiser.
"Prawda jest taka, że Bellew nie ma szans z topem ani w pół ciężkiej..."
Fakt nie da rady już zbijać to LHW, ale....gdyby Stevenson przeszedł do CW, to nie sądzę by był faworytem. On nie jest już taki szybki, a dodatkowe kilogramy by go jeszcze spowolniły. Tonemu pójście w górę wyraźnie pomogło. Myślę że Bellow ustrzeliłby Stevensona w CW.
Taka walka wcale nie byłaby złym pomysłem. Stevenson zaczyna powoli tracić względem innych mistrzów w swoim limicie. Były superśredni Jack dał mu równą walkę, sprawiając momentami poważne problemy. To co zrobili by z nim Bivol, Kowaliow, Beterbijew? Przy tylu mocnych przeciwnikach, on już dłużej nie utrzyma tego pasa.
Dlatego walka w limicie wyżej z Bellow, w Anglii z pewnością dobrze by się sprzedała, i Adonis dostałby za nią sporo więcej niż za pewne, za jakąkolwiek wcześniejszą walkę. No ale Stevenson jak to Stevenson nie ma jaj by podjąć to wyzwanie.