CIEŚLAK: PO WALCE W WIELICZCE WIEDZIAŁEM, ŻE MUSZĘ COŚ ZMIENIĆ
- Przygotowania przebiegały tak, jak założyliśmy. Miałem dużo sparingów, najważniejsze, że obyło się bez kontuzji. Wyjdę do ringu po wygraną - zapowiada Michał Cieślak (15-0, 10 KO), który w najbliższą sobotę w Legionowie skrzyżuje rękawice z groźnym Siergiejem Radczenką (6-1, 1 KO).
Pięściarz z Radomia przed starciem z Ukraińcem zmienił sztab szkoleniowy. Od teraz w narożniku Michała będzie stał Andrzej Liczik.
- Trenuję teraz z Andrzejem Liczikiem. Zobaczymy jak to wyjdzie, pracujemy nad wszystkim. Po walce w Wieliczce wiedziałem, że muszę coś zmienić, więc postawiliśmy z moim sztabem na tego trenera i myślę, że już w sobotę zobaczycie w ringu moją zmianę - deklaruje Cieślak.
Siergiej Radczenko to pięściarz, który zasłynął nad Wisłą z tego, że napsuł w ringu sporo krwi Krzyśkowi Głowackiemu. Michał zdaje sobie zatem sprawę, że w sobotę między linami będzie musiał być bardzo ostrożny.
- Wiadomo, że będę starał się walczyć bezpieczenie dla siebie. Będę chciał pokazać po prostu dobry boks. Nie mogą mnie ponieść w tej walce emocje i doskonale o tym wiem. Już teraz jestem jednak dobrze przygotowany i nie mogę doczekać się soboty - powiedział w programie "Puncher" Michał Cieślak.
Dla Cieślaka zawodnik chyba w sam raz , juz pokazał z Głowackim ze szuka nokautu .
No tak ;) gdy walczył z Głoawackim wcale nie wyglądał że chce przegrać :) może być ciekawie ....
chciałbym żeby Cieślak powalczył pełen dystans i wygrał na pkty .
Jakby nie patzreć na walkę Głowackiego idąc tym trybem myślenia Cieślak jest na straconej pozycji . Głowacki jest wyżej w rankingu , a walke prawie przegrał :)
Gale Babilońskiego, to dzisiaj walka o utrzymanie się na powierzchni.