McDONNELL ZMIENI WAGĘ PO PORAŻCE Z INOUE
Jamie McDonnell (29-3-1, 13 KO) zapowiedział po porażce z Naoyą Inoue (16-0, 14 KO), że przejdzie do wyższej kategorii wagowej.
32-letni Anglik przegrał w piątek z Japończykiem już w pierwszej rundzie i stracił pas WBA w wadze koguciej, który dzierżył od blisko czterech lat.
- Czapki z głów przed Inoue. To wspaniały mistrz, który jeszcze dużo osiągnie. Trafił mnie mocnym ciosami. Przejdę teraz do wyższej wagi - oznajmił pokonany.
Nie wiadomo na razie, w jakiej dywizji będzie startować McDonnell. Walka z Inoue odbyła się w limicie kategorii koguciej, który wynosi 118 funtów, jednak Anglik miał duże problemy ze zrobieniem wagi, a w ringu ważył aż 143 funty. Na dobrą sprawę był więc zawodnikiem wagi półśredniej. Między dywizją kogucią a półśrednią jest różnica aż sześciu kategorii wagowych.
- To, że ważył 143 funty, i to bez posiłku, mówi samo za siebie. Jak już odpocznie, to będziemy chcieli, żeby na nowym etapie swojej kariery sięgnął po mistrzostwo świata w drugiej kategorii wagowej. Możliwe, że będzie walczyć w piórkowej - powiedział trener Dave Coldwell.
W przypadku McDonella zmiana wagi to konieczność. W wieku 32 lat, przy wzroście 1.76 facet o wadze 53 kilogramów mógłby z miejsca zagrać w filmie o Oświęcimiu. Przecież to jakieś skrajne niedożywienie. To ile ważył w ringu nie ma żadnego znaczenia, po prostu w końcu się nawodnił i najadł, pewnie po tygodniach jakiegoś totalnego łagru.