ARTUR SZPILKA: BARDZO CHCIAŁBYM REWANŻU Z KOWNACKIM
- Wróciłem po różnych perypetiach i małym dołku. Przeboksowałem dziesięć rund, a sam Guinn przyznał po walce, że byłem szybki. No i jako pierwszy posadziłem go na deski - powiedział po nocnym zwycięstwie Artur Szpilka (21-3, 15 KO). Dla byłego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej był to udany powrót po dwóch kolejnych porażkach przed czasem. Jednocześnie po raz pierwszy wystąpił z Andrzejem Gmitrukiem w narożniku.
Doświadczony Dominick Guinn (35-12-1, 24 KO) koncentrował się głównie na tym, by nie polec przed czasem. I udało się, chociaż "Szpila" raz go posadził na matę ringu.
- Byłem w ciężkiej dupie, cieszę się więc, że wróciłem. No i fajnie układa mi się współpraca z trenerem Gmitrukiem. On potrafi tak przekazać wskazówki w przerwie, że zawodnik to rozumie i potem wciela w życie. Pomimo większej wagi nie było widać różnicy szybkości i z tego też się cieszę. Czułem sporą presję, bo przecież wracałem po dwóch porażkach. Najważniejsze, że to, co zakorzenił we mnie trener Andrzej, czyli ten prawy prosty, działał jak nigdy dotąd. To wchodziło i teraz będziemy spokojnie dokładać kolejny element za elementem - kontynuował Artur, któremu wciąż w głowie siedzi porażka z lipca ubiegłego roku z Adamem Kownackim (17-0, 14 KO).
- Bardzo chciałbym rewanżu z Adamem i jeśli tylko dostałbym taką propozycję, mogę jechać do Ameryki, mogę się z nim spotkać w Polsce, wszystko jedno gdzie. Mam przy sobie odpowiednich ludzi, bardzo dobry sztab szkoleniowy i to jest dla mnie najważniejsze. Byłem w ciężkiej dupie, a teraz chcę stopniowo podnosić poprzeczkę i wygrywać kolejne walki - zakończył Szpilka, który pokonał Guinna na kartach wszystkich sędziów - 99:90 i dwukrotnie 100:89.
też tak uważam. A Szpilka już się podnieca a wygrał tylko z emerytem dziadkiem wolnym, który w ogóle nie wywierał presji i chciał dotrwać do końca walki bez uszczerbku na zdrowiu mając świadomość , że kasa się zgadza to po co się narażać. A gdy były momenty gdy Szpilka jednak poczuł zagrożenie to wrócił stary "głupi" Szpilka z opuszczaniem łap i lekką paniką w obronie. Tu w ogóle nie ma co porównywać stylu Guinna z Adamem Kownackim. Adaś gdy znowu będzie naciskał i zamykał Artura w ringu to może być powtórka jak z pierwszej walki. Ja oglądając tą walkę i przyszłe walki Szpilki ciągle będę widział zagrożenie Szpilki, że może łatwo, głupio paść na dechy. Bo niestety ale zainkasowanie mocniejszego ciosu przez Artura wywołuje u niego chaos i zagubienie i panikę, bo wówczas słabo myśli jak wyjść z zaistniałej opresji.Dobra współpraca z trenerem Andrzejem Gmitrukiem jest taka, że trener żyje walką swojego zawodnika w trakcie walki i udziela mu dobrych wskazówek a Artur jak na razie ich słucha.Na razie ja bym się tak nie zachłystywał formą Artura, że był szybki, wszystko widział w ringu i miał dobry refleks.Moim zdaniem dlatego, bo nie inkasował mocnych ciosów, które odbierały by mu siły. Artur jeśli się trochę zmęczył to bardziej kicaniem w ringu i tym ciągłym napięciem, żeby nie przyjąć czegoś mocnego.
Zastanawiam się po co ciągać kelnerów dla naszych zawodników? Niechaj walczą między sobą.
to chyba wynika z tego, że jednak Gmitruk żyje w pełni walką swojego zawodnika i przeżywa ta walkę razem z nim. I pewnie musiał ciągle strofować Artura, bo wyczuwał, że Artur może jakąś głupotę zrobić w walce i na marne pójdzie ich wspólna praca. W kolejnych walkach być może będą już się rozumieli prawie że bez słów. A być może Szpilkę ciągle trzeba będzie przywoływać do porządku. Jak Szpilka zacznie pajacować w ringu i nie wykonywać poleceń trenera to trener powinien zagrozić i wprost powiedzieć Arturowi - trenuj się sam i do widzenia. Przy Adamku trener Gmitruk tak się nie darł bo jednak Adamek był bardziej przewidywalnym pięściarzem a Szpilka nie wiadomo co może w ringu odwalić i stąd ciągłe upominanie pana Gmitruka
Chętnie zobaczyłbym Szpilke z Ablem w następnej walce, dobrze ułożony przez Gmi8truka miałby szanse wygrać
Abel to zawodnik teamu Borek więc zapewne takiej walki nie będzie. Borek znów będzie płakał że Szpilka bije zawodnika którego on wypromował z Adamkiem. Mimo wszystko zestawienie ciekawe. Ja jednak bym wolał rewanż Adamka ze Szpilką niż z Kownackim.
Szpila vs Hay, który już nie ma nóg też było by wysoce prawdopodobne do wygrania przez gita ale pewnie jeszcze trudniejsze do zakontraktowania
Mozna powiedzieć że Kassi to też zawodnik teamu Borek.
A swoją drogą to co ktoś zrobił obdzwaniając wszystkich decydentów żeby nie pozwolili walczyć Molinie to zwykłe kurestwo.
Szacun dla Najmana że podołał mimo że konkurencja rzucała mu kłody pod nogi.
Po pierwsze Kownacki idzie do przodu i nie będzie się cofał w karierze.
Po drugie Szpilka został zdekladowany w 3.5 rundy. Rewanż się robi przy wyrównanej walce.
Ale może Jennings zgodzi się na rewanż. Niech Szpilka się dowiaduje :)
Nie polecał bym tego przeciwnika dl a Szpilki no chyba że te 11 Szpilki + Gmitruk w narożniku rzeczywiście dają +1 do poziomu wszystkich umiejętności XD
Jest młody i jakby nie było wciąż ma dobrą pracę nóg - szeroka czołówka = niezłe pieniądze i to jest moim zdaniem jego max potencjału, oczywiście to tylko moje zdanie z prespektywy widza.
Zawsze może zaboksować też ze słabym fizycznie Zimnochem czy past prime Włodarem moim zdaniem to dwie w miarę pewne wygrane Szpilki
Szpilka to może z zawodniakami walczyć i wygrywać z przeciętniakami z Zimnochem , Siwym , Abellem itd. itp.
Jak się doprosi o ten rewanż to dopiero się może załamać jak się okaże że ani Gmitruk, ani "niby wyleczona ręką", ani większa waga nic mu nie dały...
Ogólnie to Szpilka swojego czasu pięknie wypominał Adamkowi wszystkie wady i prześmiewał jego osobę dość dobitnie pokazując pewne schematy działania Tomka. Mam wrażenie że trochę nieświadomie ale powielił niemalże wszystkie te negatywne zachowania jak kalka co jest naprawdę śmieszne. Robi dokładnie to co robił Adamek z tą różnicą że na USA okazał się za cienki w uszach.
Facet musiał być w naprawdę niezłym dołku skoro pochwała od 43 letniego Guinna jest czymś co uważa za warte wspominania:
"a sam Guinn przyznał po walce, że byłem szybki"
Nosz kur... Przecież na tle Dominica to ciężko by Wachowi było wypaść "wolno"...
Zaczęły się znowu gadki o kapitalnej pracy nóg Arturiosa. Niektórzy nawet piszą o topie w Hw... Trochę podskoków, odskoków i zdominowanie walki z gościem który już 5 lat wcześniej miał ambicji na 1 cios w walce z Adamkiem po czym zamknął się w "żółwia" i ludzie głupieją.
Praca nóg Szpilki? Poczekajmy aż wyjdzie do kogoś z kim szanse będą już chociażby wyrównane. Zobaczymy ile z tego zostanie bo zazwyczaj zostaje niewiele.
To dopiero początek współpracy z Gmitrukiem i jak będzie słuchał rad trenera to może zarobić jeszcze trochę pieniędzy w HW, bo przecież o to głównie chodzi a nie o jakieś iluzjoryczne szanse na mistrza świata.
Szpilka ma bardzo solidną pracę nóg, może nie wybitną ale co najmniej dobrą i widać że cały czas ma ten atut.
Dobrze ustawiony przez Gmitruka, słuchający go i dobrze dobranymi rywalami jak Stiverne, Włodar itp może trochę poboksować, powygrywać i zarobić, bo więcej moim zdaniem się z niego nie wykrzesa, tyle ode mnie.
I dodam jeszcze że już szczerze to w takim Szpilce widzę większe szanse na jakiś lokalny sukces niż w tym całym IZU i jego mitycznym lewym prostym i komentarzami ludzi jak on pięknie mówi po polsku [jak mnie to koorva już irytuje - niby jak ma mówić skoro jest z Gdańska]
Poza tym Izu miał tylko jednego przeciwnika na jakimś poziomie z którym przegrał niby w ładnym stylu ale w myśl zasady że duży koń zawsze zajedzie mniejszego.
Na każdą wzmiankę o walce z Wachem reaguje agresywnie, niby taki poukładany i grzeczny a wczoraj wyszło szydło z worka.
Wach z kolei to zawsze był wóz zw węglem, do tego z roku na rok traci na szybkości, sympatyczny chłop ale też będzie mu coraz ciężej boksować na najwyższym poziomie wiek robi swoje i jak na presingu trzymał go ten gruby murzyn to Mariusz dostał kontuzji. Prawda jest taka że mógłby dostać też KO od Konwackiego
Reszty nie liczę niby najlepszy z tej ekipy Konwacki walczy pod flagą USA, Wawrzyk został zweryfikowany przez Powietkina, zaś Cieślak wraca do CW, rodzynków jak Nejman czy Bińkowski nawet nie wliczam do tego grona i co to by było na tyle jeśli chodzi o naszych asów HW
Data: 26-05-2018 09:05:59
up
Abel to zawodnik teamu Borek więc zapewne takiej walki nie będzie. Borek znów będzie płakał że Szpilka bije zawodnika którego on wypromował z Adamkiem. Mimo wszystko zestawienie ciekawe. Ja jednak bym wolał rewanż Adamka ze Szpilką niż z Kownackim.
w obecnej formie Adamek niszczy Szpilę :)
Jasne że zarobi jeszcze. O to w tym wszystkim chodzi. Obecnie trwa pompowanie balonika posklejanego taśmą bo pękł on dawno temu. Na sensownym doborze przeciwników nie jeden wysoko zajechał.
Praca nóg działa ale tylko w sprzyjających okolicznościach. Nie wiem czy więc można ją aż tak przechwalać.
Stiverne? Włodarczyk? Obaj to duże ryzyko dostania gonga i przegranej przed czasem. Dodatkowo myślę że nikt leniwca Stiverna raczej nie ściągnie dla Arturiosa. Jakby nie patrzeć to były mistrz który nieźle w życiu zarabiał. Wątpię by się połasił na takie starcie. Do walki z Włodarczykiem zapewne dojdzie gdy temu kompletnie zabraknie już pomysłów na próby reaktywacji swojej kariery.
O co chodzi z tym agresywnym Izu po pytaniu o Wacha??
Moim zdaniem jak ktoś jest uważany z\a pozytywnego gościa na jakiego kreuje się Ugonoch to powinien być taki cały czas, a w tym wywiadzie ewidentnie był agresywny, przecież dziennikarz też ma swoją robotę i to dzięki nim przeciętny widz dowiaduje się coś więcej o zawodniku.
Data: 26-05-2018 12:48:58
Kilisonel
Jasne że zarobi jeszcze. O to w tym wszystkim chodzi. Obecnie trwa pompowanie balonika posklejanego taśmą bo pękł on dawno temu. Na sensownym doborze przeciwników nie jeden wysoko zajechał.
Praca nóg działa ale tylko w sprzyjających okolicznościach. Nie wiem czy więc można ją aż tak przechwalać.
Stiverne? Włodarczyk? Obaj to duże ryzyko dostania gonga i przegranej przed czasem. Dodatkowo myślę że nikt leniwca Stiverna raczej nie ściągnie dla Arturiosa. Jakby nie patrzeć to były mistrz który nieźle w życiu zarabiał. Wątpię by się połasił na takie starcie. Do walki z Włodarczykiem zapewne dojdzie gdy temu kompletnie zabraknie już pomysłów na próby reaktywacji swojej kariery.
O co chodzi z tym agresywnym Izu po pytaniu o Wacha??
DODAJ KOMENTARZ
tu masz racje ten balonik dawno pękł
O co chodzi z tym agresywnym Izu po pytaniu o Wacha?? oglądając wywiad ,dzienikarz zapytał o ewentualną walkę Izu-Wach- a ten się lekko zirytował że w ogóle nie było rozmów takich itp
Sugerujesz, że Izu gorszy od Szpilki ?
Doradzę Ci lepiej żebyś zmienił dilera.
Pozdr.
jaki rewanż rewanż to się robi przy wyrównanej walce a Kownacki Skasował Szpilkę w 3,5 rundy!!pozatym poc Kownackiemy rewanż z Szpilką on podpisze kontrakt z Eddiem Heernem i będzie walczył z kim z zaplecza czołówki jak np. Charles Martin może Amir Monsour
Szpilka to może z zawodniakami walczyć i wygrywać z przeciętniakami z Zimnochem , Siwym , Abellem itd. itp.
Adam chyba raczej nie przyjmie oferty od Ediego Hearna bo wczoraj napisał na tt, że wraca na ring 25 sierpnia
Wach to chyba jest za duże wyzwanie dla Ugonoha i facet ma tego świadomość. Walka mocno ryzykowna więc chce za to kupę kasy. Już raz rezygnował z takiego starcia z resztą.
Szanuję Izu i myślę że ofensywnie to obecnie najlepszy Polski pięściarz w Hw. Nikt nie ma do niego podjazdu. Żaden inny Fighter nie byłby w stanie doprowadzić na skraj nokautu Dominica Breazeale. Nie zmienia to faktu że facet ma swoje wady + sprawia wrażenie jakby nie za bardzo miał jakieś wielkie ambicje. Ciężko go wyczuć. Facet nie chce robić wyraźnych kroków w przód- a gdy się od niego tego oczekuje między innymi po nadziejach jakie rozbudziła walka z Dominiciem to facet się irytuje i wyśmiewa ludzi że niby "wiedzą lepiej". Oczywiście że nie wiedzą ale z boku wygląda to tak a nie inaczej.
Na ten moment to zupełnie niepotrzebne ryzyko dla obu. Obaj mogliby przegrać a do wygrania wcale za wiele nie jest bo obaj na ten moment nie za wiele znaczą. Ich ponowna konfrontacja wydaje się niemożliwa i mocno pozbawiona sensu.
Teraz będzie klasyczne,,prowadzenie " zawodnika Knockout Promo czyli holowanie na kelnerach albo emerytach do dużej wypłaty jak Warzyka czy innego Kołodzieja.