KRZYSZTOF WŁODARCZYK: NIE MOGĘ SOBIE POZWOLIĆ NA PORAŻKĘ

- Jeśli przegram, to zamknę sobie drogę do walk z elitą - mówi dwukrotny mistrz świata wagi junior ciężkiej Krzysztof Włodarczyk (54-4-1, 38 KO), który 2 czerwca stoczy walkę z afrykańskim królem nokautu - Olanrewaju Durodolą (27-5, 25 KO). "Diablo" zdaje sobie sprawę, że wynik tego pojedynku będzie miał bardzo duży wpływ na jego dalszą karierę.

- W przypadku wygranej będę celował w światową czołówkę i szukał kolejnej szansy walki o pas. Jeśli przegram, to koniec z marzeniami, że tytuł mistrza świata jeszcze do mnie wróci. Taka jest prawda i stawka tej walki dla mojej kariery jest bardzo duża - mówi Włodarczyk.

Polski pięściarz w ostatnich dziesięciu latach poniósł tylko dwie porażki. Obie w pojedynkach o mistrzostwo świata. Wygrana z bardzo niebezpiecznym Durodolą, pozwoli myśleć "Diablo" o kolejnej mistrzowskiej szansie, jednak sztab Włodarczyka zdaje sobie sprawę, że czeka go bardzo trudne zadanie.

- Obaj są dla siebie bardzo niebezpieczni. Z Durudolą nie można stać w ringu, bo on na to nie pozwala. To pięściarz, który idzie do przodu i zadaje ciosy. Można starać się go zepchnąć do obrony i przełamać albo uruchomić nogi, przepuszczać jego ataki i kontrować. To walka dwóch bardzo mocno bijących zawodników i ciężko do końca przewidzieć, co wydarzy się w ringu - analizuje pojedynek Fiodor Łapin, trener Włodarczyka.

"Diablo" na zawodowych ringach boksuje od 18 lat. Czerwcowy pojedynek będzie jego sześćdziesiątym profesjonalnym występem. Pomimo wielu ringowych wojen i dwunastu walk o mistrzostwo świata, Włodarczyk zapewnia, że ma jeszcze chęć do ciężkich treningów i podejmowania wymagających rywali.

- Chęci są, wiara jest, pozostaje czekać na walkę. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby w tej walce pokazać się z jak najlepszej strony. Dużo można mówić, ale wszystko zweryfikuje ring. Wierzę, że wygram z Durodolą i udowodnię, że jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa - zapowiada pięściarz grupy KnockOut Promotions.

BOXREC A POLSKA KATEGORIA JUNIOR CIĘŻKA >>>

W Rzeszowie kibice zobaczą w akcji także m.in. niepokonanych na zawodowych ringach Pawła Stępnia, Fiodora Czerkaszyna, Przemysława Zyśka oraz boksującego w kategorii ciężkiej rzeszowianina Łukasza Różańskiego (8-0, 7 KO), który zmierzy się z doświadczonym Anglikiem Michaelem Sprottem. Galę KnockOut Boxing Night 2 pokażą na żywo kanały TVP Sport oraz TVP 1. Impreza będzie główną atrakcją drugiego dnia Kongresu Sztuk Walki w G2A Arena.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: wiegro9923
Data: 22-05-2018 15:09:41 
juz sobie zamknął droge do lepszych walk
 Autor komentarza: tyler
Data: 22-05-2018 16:33:07 
Może być różnie, ponoć Krzysiu znowu ma jazdy w życiu prywatnym więc szykuje się istna gratka dla fanów...dwa ciosy w rundzie 3, jeden w rundzie 7 oraz 5 w rundzie 10 z czego 2 na garde i 1 w powietrze
 Autor komentarza: teanshin
Data: 22-05-2018 19:55:33 
Warto marzyć, ale Diabeł musi być realistą. Swoje w boksie zrobił był mistrzem, nawet 2krotnym. Na jego miejscu nie szukałbym już dużych walk, tylko spokojnie dorabiał do emerytury boksując bezpiecznie z 2-3 ligą.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 22-05-2018 20:13:53 
Szansę walk o mistrzostwo powinni dostać Głowacki a nie Diablo.

Ktoś mi powie jak by wyglądał Włodarczyk w walce z Usykiem?
Nie wyglądałby zza podwójnej gardy...
 Autor komentarza: Alexander
Data: 22-05-2018 20:37:55 
Na Diablo czekają jeszcze walki z Masterem i Szpilką do zrobienia. W obu nie byłby faworytem ale kasa na pewno będzie się zgadzać. Na mistrza nie ma już szans.
 Autor komentarza: straightblows
Data: 22-05-2018 22:18:00 
Diablo, spokojnie....tej walki nie przegrasz. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik.
Więcej luzu!!!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.