BADOU JACK: ZABRAKŁO MI DZIESIĘCIU SEKUND DO ZWYCIĘSTWA

Badou Jack (22-1-3, 13 KO) zremisował w sobotnią noc z Adonisem Stevensonem (29-1-1, 24 KO), więc tytuł mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBC pozostał przy Kanadyjczyku. Ciemnoskóry Szwed przekonuje, że do wygranej przed czasem zabrakło mu tylko kilku sekund.

Po ostatnim gongu jeden z sędziów miał wygraną pretendenta 115:113, lecz dwaj pozostali typowali 114:114. Ale rzeczywiście wyczerpany "Superman" klinczował na samym finiszu, przeżywając już katusze.

- On po walce pomylił narożniki. Było po nim, od zwycięstwa dzieliło mnie pięć, może dziesięć sekund. Tyle starczyłoby mi, żeby go powalić, a Stevenson już by wtedy nie wstał. Przed walką opowiadał, że wystarczy mu jeden cios i będzie po mnie. Co więc się stało? Gdybym miał kilka sekund więcej, to ja przewróciłbym jego - stwierdził Jack.

BADOU JACK I JEGO HISTORIA NA TURNIEJU im. FELIKSA STAMMA >>>

Teoretycznie kolejnym rywalem Stevensona powinien być teraz Aleksander Gwozdyk (15-0, 12 KO), mistrz WBC w wersji tymczasowej. W kuluarach mówi się jednak o tym, że możemy być świadkami rewanżu championa ze Szwedem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 21-05-2018 17:03:38 
Brawo szwedzcy Wikingowie!
 Autor komentarza: pavlus
Data: 21-05-2018 17:22:46 
Oby Adonis wyszedł jeszcze do ringu w 2018 r.
 Autor komentarza: rorert30
Data: 21-05-2018 20:45:10 
i to prawda bylem na tej walce
 Autor komentarza: DTOsman
Data: 21-05-2018 21:38:40 
Przecież kilka razy miał go zranionego i nie zdołał wykończyć, więc na jakiej podstawie uważa, że w 12 rundzie by mu się to udało..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.