ARSLAN WYGRYWA PRZED CZASEM: CHCĘ BYĆ NAJSTARSZYM MISTRZEM
We wrześniu Firat Arslan (42-8-2, 27 KO) będzie obchodził 48. urodziny, ale nie zamierza zawieszać rękawic na kołku. Mało tego, marzy mu się odzyskanie tytułu mistrza świata kategorii junior ciężkiej. W sobotni wieczór zanotował kolejne zwycięstwo.
Niemiec z tureckimi korzeniami wystąpił w ojczyźnie swoich przodków - konkretnie w Trabzonie. Tam czekał na niego przeciętny Isaac Paa Kwesi Ankrah (14-8, 12 KO). Dawny champion zakończył sprawę już w pierwszej rundzie, nokautując przeciwnika. Tym samym zdobył interkontynentalny pas organizacji World Boxing Organization. Kolejny pojedynek tego weterana już 16 czerwca w Karlsruhe. Naprzeciw niego stanie Pascal Ndomba (23-8-2, 21 KO).
- Nie mogłem odejść po dwóch porażkach o tytuł z Huckiem i Hernandezem. Dlatego nadal jestem jeszcze w boksie. Nie zasłużyłem wtedy na porażki. Moim celem jest odzyskanie tytułu i zostanie najstarszym w historii mistrzem świata - nie ukrywa Arslan (WBO #2).