PARZĘCZEWSKI PRZEJECHAŁ SIĘ PO JUNIORZE
Marcin Olkiewicz, Informacja własna
2018-05-20
Robert Parzęczewski (21-1, 14 KO) narzucił sobie szalone tempo, ale dziś w ringu w Nadarzynie nie zdążył się nawet porządnie spocić. "Arab" potrzebował zaledwie kilkudziesięciu sekund by rozprawić się z doświadczonym Jacksonem Juniorem (21-10, 19 KO).
Pojedynek bez większej historii. Parzęczewski spokojnie kontrolował dystans, aż w końcu wystrzelił celnym prawym kontrującym, który ściął Brazylijczyka z nóg. Wprawdzie Junior szybko się podniósł, jednak zasygnalizował sędziemu Jankowiakowi, że nie jest w stanie kontynuować pojedynku. Teraz "Araba" czeka kilkutygodniowa przerwa, a potem? Wszystko wskazuje na to, że pięściarz z Częstochowy kolejne pojedynki będzie już toczył w kategorii super średniej.