PACQUIAO: WALKA Z MATTHYSSE ZDECYDUJE O MOJEJ PRZYSZŁOŚCI
Manny Pacquiao (59-7-2, 38 KO), który niedawno zapowiadał, że stoczy jeszcze co najmniej kilka walk, teraz mówi, że swoją bokserską przyszłość uzależnia od tego, jak potoczy się pojedynek z Lucasem Martinem Matthysse (39-4, 36 KO).
- Nie mówię, że to będzie moja ostatnia walka, ale to na jej podstawie będę się zastanawiać nad tym, czy walczyć dalej czy nie. Daję z siebie wszystko na treningach, żeby się przekonać, czy mogę to jeszcze robić - stwierdził 39-letni Filipińczyk.
- Matthysse to bardzo agresywny zawodnik, ale nie martwię się jego stylem. Moje zmartwienie to forma - muszę mieć kondycję i siłę, by wytrzymać 12 rund. Młody Manny Pacquiao zadawał więcej ciosów, miał lepszą pracę nóg i lepiej ruszał głową. Chcę do tego wrócić, to mój cel na tę walkę - dodał.
Pojedynek Pacquiao-Matthysse odbędzie się 15 lipca w Kuala Lumpur. W stawce znajdzie się należący do Argentyńczyka pas WBA w wadze półśredniej.
W prime byłoby pewnie TKO w drugą stonę, albo deklasacja punktowa, ale Pacman 2010 już nie wróci..