ATLAS: JOSHUA POWINIEN ROK-DWA POCZEKAĆ Z WALKĄ Z WILDEREM
Teddy Atlas jest jednym z nielicznych, który poczekałby nieco dłużej na walkę o cztery pasy wagi ciężkiej pomiędzy Anthonym Joshuą (21-0, 20 KO) a Deontayem Wilderem (40-0, 39 KO).
Anonimowy informator Los Angeles Times twierdzi, że negocjacje ciągle toczą się wokół oferty gwarantowanych 50 milionów dolarów dla Joshuy, z którą wyszedł niedawno Wilder. Propozycja ta jest jednak ważna tylko w przypadku walki w USA. Pod uwagę brane są przede wszystkim dwie lokalizacje - hala Barclays Center na nowojorskim Brooklynie oraz T-Mobile Arena w Las Vegas. Na taki pojedynek naciska zarówno AJ (WBA/WBO/IBF), jak i "Brązowy Bombardier" (WBC). Ale czasem zespół jest od tego, by odciągnąć swojego zawodnika od niekorzystnej walki, a zdaniem Atlasa drużyna Anglika powinna zrobić wszystko, by Joshua jeszcze trochę odczekał.
Nad Joshuą wisi jeszcze obowiązkowa obrona z Aleksandrem Powietkinem (34-1, 24 KO). Jeśli więc nic by nie wyszło z negocjacji na linii Joshua vs Wilder, kolejnym rywalem Brytyjczyka będzie mistrz olimpijski z Aten (2004).
JOSHUA vs WILDER JESIENIĄ W USA? >>>
- Po co Joshua ma ryzykować, skoro może zarobić duże pieniądze boksując z innymi i mniej groźnymi? Jeśli ludzie Joshuy puszczą go teraz na Wildera, powinni zostać aresztowani. Bo Wilder bije naprawdę mocno. Po co więc głupio ryzykować? Joshua powinien odczekać rok, może nawet dwa. Wtedy zresztą taki pojedynek będzie jeszcze większy i za jeszcze większe pieniądze - przekonuje były trener Mike'a Tysona, Powietkina czy Michaela Moorera.
Jeśli Antek, któremu kibicuję będzie miał 4 pasy to walki o mistrzostwo będą się odbywać maksymalnie 2 razy w roku a co za tym idzie będzie śmierdziało nudą. Mistrzów HW powinno być 2-3.
A to chodzi o jak najwięcej walk o pasy, czy o jak najwięcej dobrych walk? Jeśli będzie jeden mistrz, to może być więcej ciekawych walk w drodze do walki o pas - może w końcu zawodnicy z czołówki będą się ze sobą mierzyć, żeby zasłużyć sobie na walkę o pas? Za czasów Kliczków niekoniecznie tak było, taki Paneta, Sosnowski, czy Mormeck nie musieli z nikim poważnym wygrać.
@Imperator
fantazje to ty masz ... moze niech 50 lat pozcekają idąc twoim trybem myślenia.