SZPILKA O BINKOWSKIM: NIE CHCĘ MIEĆ Z NIM NIC WSPÓLNEGO (WIDEO)
Pomiędzy Arturem Szpilką (20-3, 15 KO) i Arturem Binkowskim (16-5-3, 11 KO) zawrzało na dzisiejszej konferencji prasowej przed zaplanowaną na 25 maja Narodową Galą Boksu. Jak odnósł się do całej sytuacji popularny "Szpila"?
Jeszcze do niedawna mieszkający na stałe w Kanadzie Binkowski miał być jednym z bohaterów warszawskiej imprezy, jednak organizator całego przedsięwzięcia i niedoszły rywal 43-latka Marcin Najman usunął go z karty walk ze względu na kontrowersyjne wpisy w mediach społecznościowych. Dziś Binkowski wtargnął na konferencję prasową i werbalnie zaatakował... Artura Szpilkę. Na szczęście do większych ekscesów nie doszło.
- Binkowskiemu potrzebna jest fachowa pomoc. Nie chcę mieć z tym człowiekiem nic wspólnego. Od niego odcięli się nawet jego bliscy znajomi, ma przecież zakaz zbliżania się do dzieci. Nie interesuje mnie, co inni myślą o tej sytuacji, odciąłem się od Internetu, ale nie pozwolę sobie na takie zachowania i prowokacje. Będę taki jaki byłem, nie zważam na innych. Wraca stary "Szpila", zobaczycie to też na ringu - powiedział w rozmowie z portalem sport.tvp.pl Artur Szpilka.
Przypomnijmy, że podczas Narodowej Gali Boksu rywalem Szpilki będzie Dominick Guinn (35-11-1, 24 KO). Ponadto kibice zebrani na PGE Narodowym w Warszawie zobaczą między innymi pojedynek Mariusza Wacha (33-3, 17 KO) z Erikiem Moliną (26-5, 19 KO) oraz Izu Ugonoha (17-1, 14 KO) z Fredem Kassim (18-7-1, 10 KO). Całą galę pokaże na swoich antenach Telewizja Polska.
A potem kluczowe walki które będzie przegrywać. Stary Szpila wracaj.
Binkowski nie przywitał się ze Szpilką mimo ze ten wyciągnął rękę. A mówił w jakimś wywiadzie że Szpilka jest winny 8 tysięcy jakiemuś znajomemu Binkowskiego który do niego wydzwania w tej sprawie żeby przekazał to Szpilce. Trzeba przyznać że Binkowski wybrał świetny moment na przekazanie Szpilce tej wiadomości. Nic się nie stało tak naprawdę i kompletnie nie rozumiem o co tyle szumu w mediach. Przecież tam nie było żadnej bójki, ani awantury. Szpilka zwyczajnie odepchnął od siebie menela którego w ogóle nie powinno tam być. No cóż przynajmniej tacy użytkownicy jak ORTIZTEAM i wszyscy inni wielbiciele taniej sensacji mają o czym pisać. Na konkurencji pod takim artykułem jest więcej komentarzy niż pod wszystkimi newsami z ostatnich kilku dni. To pokazuje czym interesują się Polscy kibice boksu. Wystarczy ze Binkowski zrobi patole i wszyscy nagle lecą wyrazić swoją opinię jak stado baranów. Prawda jest taka że Szpilka nie jest niczemu winien w tej sytuacji i zachował się w porządku a Binkowski jest po prostu chory na łeb. Wsio.
Marcin Najman jak zwykle walczy ze slabym przeciwnikiem ...
"Szpilka nie jest niczemu winien w tej sytuacji i zachował się w porządku "
W porządku? Ty widziałeś to nagranie w ogóle? :D Na pytanie "Czemu nie oddzwaniasz?" czy coś w tym rodzaju padło "Zaraz ci zajebie!" i wściekły Szpila rzuca się na Binkowskiego.
No nie wiem kto tu potrzebuje "fachowej pomocy" panie Szpilka.